Pitch

70 6 0
                                    

Po wizycie tego szczeniaka pewna myśl nie dawała mi spokoju.
Dlaczego tak szybko przyszedł do mnie a nie do wielkiego Pana Księżyca. W sumie to wyglądało jak by zaczął ufał bardziej mnie niż jemu. Ale nie przeszkadzało mi to wręcz przeciwnie. Miałem pewien pomysł jak zrobić na złość Księżycowi. Przegrasz braciszku! Powiedziałem w myślach z uśmiechem satysfakcji.

Zawołałem jednego z Koszmarów i rozkazałem mu by miał Jacka na oku. Jak tylko zaśnie by dawał mu mroczne sny.
Mój koszmarny koń ruszył szukać Mroza, a ja zacząłem zbierać się do wyjścia. Czekała mnie noc pełna strachu i bojaźni dzieci.
Uwielbiam swoją pracę.

Wieczorem gdy nadszedł odpowiedni czas ruszyłem na łowy.
Dzieci i ich lęki dawały mi dużo siły i satysfakcji choć Piaskowy Ludek nie dawał za wygraną i naprawiał sny dzieciaków.
Miałem tylko nadzieję, że nie zajmie się Mrozem.
To była wisienka na torcie.
Ruszyłem do jego miejsca zamieszkania, do Arendell.
Spał u boku pięknej blond królowej.
Mój Koszmar na moje polecenie zajął się jego snem.
Jego największe lęki teraz w śnie się spełniały. Dawało mi to dużo radości.

Zrobię tak, by przestał ufać Panu Księżycowi.
No bo cóż lepiej do siebie pasuje niż zimno i mrok, a patrząc na tą dwójkę to podwójne zimno.

Uśmiechnąłem się sam do siebie, a Jack zaczął przewracać się z boku na bok. Jego strach przejmował nad nim kontrolę. To był bardzo piękny widok i niesamowite uczucie.
Niestety królowa się obudziła, a gdy spojrzała się na mnie przeraziła się. Wzrokiem podążyła za moim, a w tedy poczułem jej strach.

Nie wiem jaka siła odepchnęła mnie i mojego koszmara od tej dwójki ale nie mogłem już więcej wkraść się do głowy Jacka. Byłem ciekaw jak to zrobiła. Jaka siła to zrobiła bo wątpię by to w sumie ona miała taką moc. Ona jest jak Jack, potrafi tylko zamrażać. Chyba że zrobiło to, to coś co ma w brzuchu.
Będzie trzeba pozbyć się tego problemu.

Historia prawdziwej miłości✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz