trzydzieści siedem; porachunki

402 38 0
                                    

☆. \  |  /  .☆   SEZON TRZECI
☽*❦༄ 𝐆𝐎𝐋𝐃𝐄𝐍
rozdział trzydziesty siódmy porachunki

☆   SEZON TRZECI☽*❦༄ 𝐆𝐎𝐋𝐃𝐄𝐍rozdział trzydziesty siódmy — porachunki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

DOM, SŁODKI DOM. MYSTIC FALLS BYŁO MIEJSCEM, ZA KTÓRYM STEFAN I AMALIA NIESAMOWICIE TĘSKNILI W TRAKCIE OSTATNICH TRZECH MIESIĘCY. ALE TERAZ, GDY DO NIEGO WRÓCILI CHCIELI TYLKO WYJECHAĆ.

Oczywiście cieszyli się, że wrócili, ale nie na takich warunkach w jakich byli. A byli w Mystic Falls na warunkach Klausa, dopóki nie dowiedział się, co przed nim ukrywają. Wiedzieli, że nie zajmie mu to dużo czasu, bo to oni byli przyczyną problemu.

Obudzili się ponownie, a Rebekah wywołała bunt, który również nie był nimi zbytnio zachwycony. — Och, oni żyją.

— Co się stało? — Stefan zapytał, chwytając się za gardło z bólu i bez pamięci przyczyny.

— Zostałeś pobity. Mój brat skręcał ci kark całe popołudnie. Dość kapryśnie jak na mój gust— Rebekah poinformowała Stefana o jego własnym bólu, zanim spojrzała na Amalię. — Ale ty...twoje życie jest ograniczone. A może nie jak słyszałam. Tak czy inaczej, pozwolił mi cię zjeść, dopóki się nie wykończysz. Dzięki Bogu.

— Ta, Dzięki Bogu — Amalia uniosła brwi, udając, że to dla niej ważne. — Możesz mi wyjaśnić, dlaczego wróciliśmy do Mystic Falls?

— Nie wspominaliście, że sobowtór wciąż żyje — Rebekah spojrzała na Stefana, aby zobaczyć jak jego twarz zmienia się ze zdezorientowanego na zmartwiony.

— Gdzie jest teraz Klaus? — Stefan zapytał, wzdychając, wciąż trzymając się nadziei, że Klaus nie znajdzie jego dziewczyny.

— Przy odrobinie szczęścia, urywa tej cholernej krowie łeb — Rebekah odpowiedziała, co sprawiło, że Stefan rzucił się na nią a następnie, razem z nią, na ziemię.

— Gdzie ona jest? — krzyczał ze złości, zdesperowany, by uratować Elenę Gilbert.

— Naprawdę ją kochasz, prawda? — Rebekah zepchnęła go z ziemi i uderzyła w ciężarówkę, chwyciła za łom i wepchnęła go mu w brzuch. — Nie żebym brzmiała na zazdrosną.

●᯽●᯽●᯽●᯽

Amalia siedziała obok Stefana i głaskała go po włosach, czekając aż się obudzi. Nie miała nic innego do roboty jak tylko zająć się jego obrażeniami, chyba że chciała wziąć udział w przyjęciu, które prawdopodobnie doprowadziłoby do wielu zgonów w jej liceum, co nie pozostawiło jej wyboru.

Jego oczy rozbłysły i od razu znalazły jej. Szybko podciągnął się z ziemii i usiadł z kolanami przy piersi. — Jesteśmy w Mystic Falls od dwóch godzin, a ty już zostałeś pobity drugi raz — Amalia wyśmiała go i rozśmieszyła. — Powiedziałabym, że to nowy rekord.

GOLDEN, stefan salvatoreOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz