czterdzieści; bal absolwentów

422 39 0
                                    

☆. \ | / .☆ SEZON TRZECI
☽*❦༄ 𝐆𝐎𝐋𝐃𝐄𝐍
rozdział czterdziesty bal absolwentów

☆   SEZON TRZECI☽*❦༄ 𝐆𝐎𝐋𝐃𝐄𝐍rozdział czterdziesty — bal absolwentów

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

— POWIEDZMY, ŻE MIKAEL ŚLEDZIŁ ELENĘ. PRÓBOWAŁ JĄ ZŁAPAĆ, BY UŻYĆ JAKO PRZYNĘTY — STEFAN ZREWIDOWAŁ ICH PLAN, ABY ZWABIĆ KLAUSA Z POWROTEM DO MIASTA, PO TYM JAK WSZYSCY W KOŃCU ZDOBYLI WIĘCEJ INFORMACJI O SWOJEJ NAJWIĘKSZEJ BRONI, KTÓREJ MIELI UŻYĆ DO ZABICIA GO RAZ NA ZAWSZE.

— A co potem? — Amalia zapytała, chętna dowiedzenia się, co jeszcze Salvatore myślał o zbliżającej się śmierci swego tak zwanego "mistrza". — Naćpałeś go werbeną?

— Nie, my zaatakowaliśmy go werbeną. Daj spokój, ten koleś jest Pierwotnym. Zróbmy to realistycznie — Damon wymyślił własną walkę z planem, włączając w to wkład w rozmowę.

— Dobrze, ładnie. Podaliśmy mu werbenę i odkryliśmy sztylet — Stefan się poprawił, bo jego brat miał lepszy plan.

— Którego chciał użyć na Rebece, ale zamiast tego... — Elena odpuściła i pozwoliła Stefanowi dokończyć za nią zdanie.

— Wbiliśmy mu w serce — Stefan skończył z tym i stwierdził, że jego plan był doskonały. Ale pozostała dwójka była na tyle sprytna, by to zakwestionować.

— Racja. Skoro zostałeś tak wyszkolony w diabelskich planach, co myślisz, że powinniśmy zrobić, jeśli zechce zobaczyć ciało? — Amalia spojrzała na najmłodszego Salvatore'a ciekawa jaka będzie jego odpowiedź. Było jasne, że jego obecność była dla nich antagonistyczna, oparta na nie tylko na ich tonie, ale także na ich języku ciała.

— Dobry argument! Ty, mój bracie, zostałeś zmuszony do zrobienia wszystkiego, co mówi Klaus. Chodzi o to, żeby go tu zwabić i zabić. Ostatnią rzeczą jakiej potrzebujemy jest to, żebyś przestraszył się i wypaplał mu wszystko — Damon zgodził się z Amalią i zastanawiał się jak wiarygodny może być Stefan.

— Cóż, nie patrz na mnie. Odpowiadam tylko za sprowadzenie go tutaj — Stefan podniósł ręce do góry i zostawił im resztę planu, by sami wymyślili.

— W każdym razie — Amalia odwróciła wzrok od Stefana i skierowała go na Damona i Elenę, których teraz wolała mieć ze sobą. — Klaus nie jest głupi. Jeśli powiemy mu, że Mikael nie żyje, będzie chciał zobaczyć ciało. Czego, jak się domyślacie, nie będziemy mieć.

— Więc będę martwy — Mikael wszedł do salonu i tym samym ostrzegł ją, że podsłuchuje rozmowę o swoim synu.

— Co jeśli będzie chciał cię osobiście zobaczyć? — Elena zapytała najstarszego Mikaelsona, a może tylko Mikaela, bo nie mógł być własnym synem. W każdym razie, bez względu na to, kogo zapytała, wciąż go pytała.

GOLDEN, stefan salvatoreOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz