dwadzieścia sześć; zejście

461 37 0
                                    

☆. \  |  /  .☆   SEZON DRUGI
☽*❦༄ 𝐆𝐎𝐋𝐃𝐄𝐍
rozdział dwudziesty szósty — zejście

☆   SEZON DRUGI☽*❦༄ 𝐆𝐎𝐋𝐃𝐄𝐍rozdział dwudziesty szósty — zejście

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

ŚMIERĆ; PRZYCHODZI SZYBCIEJ NIŻ KTOKOLWIEK MOŻE POMYŚLEĆ.

Można to zrobić w mgnieniu oka, pstryknięciem palcami. To może się zdarzyć w każdej chwili. Bez względu na to, jak długo żyjesz i jak bardzo starasz się to odłożyć, jest to nieuniknione.

A wiadomość o Rose nie przeszła niezauważona i zaskoczyła wszystkich.

— I jak?

— Zdecydowanie...lepiej — Damon odpowiedział i skłamał w tym samym czasie. — Prawda, Lia?

— Jasne — Amalia próbowała być pozytywna dla Rose, ale wszyscy wiedzieli, że jej stan się pogorszył. I było tylko kwestią czasu, aż dobiegnie końca jej pięćset lat życia. — O wiele lepiej.

— Spójrz, mogłabyś przez chwilę pobawić się w pielęgniarkę? — Damon spojrzał z powrotem na Amalię i poprosił ją, aby zaopiekowała się Rose.

— To nie jest konieczne — Rose pokręciła głową i odmówiła pomocy.

— Tak, jest. Amalia jest dobroczyńcą. To leży w jej naturze, po prostu nie może się temu oprzeć — Damon znał Amalię na tyle, by wiedzieć, że bez względu na to, kto to był, gdyby potrzebowali jej pomocy, ona będzie tam dla nich. — Elena też tu będzie.

Damon wyszedł, więc Amalia poszła za nim i zamknęła drzwi. — Damon...ona umiera, prawda?

— Prawdopodobnie. Ugryzienie wilka spowodowało infekcję i jest coraz gorzej — Damon odpowiedział i szepnął, żeby Rose trudniej było podsłuchać ich rozmowę.

— Jak trucizna? — Amalia pamiętała, że ugryzienie wilkołaka może zabić wampira, ale nikt wcześniej tego nie widział, więc nie wiedzieli, czego się spodziewać.

— Nie wiem, Amalio. Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie — łatwo było dostrzec smutek na twarzy Damona, co byłoby szokujące dla każdego, kto go znał. Nie wyglądał na człowieka, który rozpacza po czyjejś stracie, nie wspominając o kimś, kogo znał dopiero od kilku tygodni.

— Przykro mi, Damon. — Amalia przeprosiła go za stratę i pokazała jak bardzo jest smutna. Niezależnie od tego, czy jego słowa tego dowodzą, czy nie.

— Śmierć się dzieje. Przychodzimy, odchodzimy. Im szybciej umrze, tym lepiej. Jest tu ponuro.

●᯽●᯽●᯽●᯽

— Nienawidzę tego. Jestem wampirem. Nie byłam przeziębiona od pięciu wieków — Rose skarżyła się na swój stan, gdy Amalia podciągnęła sweter z jej ciała, ujawniając ugryzienie wilkołaka i zszokowało ją jak źle się wszystko rozeszło. — My nie chorujemy. Kiedy umieramy dzieje się to szybko i nagle. I na pewno nie jest to spowodowane chorobą.

GOLDEN, stefan salvatoreOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz