☆. \ | / .☆ SEZON TRZECI
☽*❦༄ FALLING
rozdział czterdziesty ósmy — zmarły▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
PO WIADOMOŚCIACH O NAGŁYM ZAŁAMANIU ELENY POPRZEDNIEJ NOCY, GRUPA BYŁA, DELIKATNIE MÓWIĄC, TROCHĘ WYZYWAJĄCA. ICH INTENCJE BYŁY OCZYWIŚCIE CZYSTE.
Głównie z troski o nią i rozkazu, by stale mieć na nią oko, od braci Salvatore, którzy troszczyli się o nią bardziej niż o siebie. Chociaż z nieznanego nikomu powodu nie sprawdzili, co u niej tylko pozwolili Caroline i Amalii do zostania z Eleną.
— Kanapa — Caroline wskazała w stronę sofy w salonie, która stała pośrodku mieszkania Gilbertów, i kazała Elenie siedzieć tam i się nie ruszać.
— Chcę tylko...najpierw coś zjeść — Elena zażądała, aby zaspokoić jedną z jej rzeczywistych potrzeb, a nie to, czego jej zdaniem potrzebowała.
— Jesteśmy za tym, gdy upewnimy się, że nikt nie czai się w szafach — Tyler zgodził się, zanim razem z Mattem pospieszył na górę, aby zrobić to, co zamierzał.
— Dobrze, kanapa, teraz! — Caroline spojrzała z powrotem na dziewczynę Gilbert, gdy tylko wyszli, i kazała jej postępować zgodnie z instrukcjami, które jej dano.
— Ugh, mówiłam ci. Nic mi nie jest — Elena powtórzyła swoje poprzednie zdanie, gdy Caroline poszła za nią na kanapę z poduszką i kocem, upewniając się, że czuje się komfortowo.
— Instrukcja lekarza — Amalia przypomniała, wspierając blondynkę, która stała obok niej, gotowa rozpieszczać sobowtóra. — W porządku, chcesz herbaty? Może wódki? Herbaty z wódką? Wszystkie są realnymi opcjami.
Gdy tylko obie zauważyły spojrzenie Eleny, Caroline odwróciła się, by popatrzeć na Amalię. — Dusimy ją. Przepraszam. To właśnie robimy.
— Nie, to..to miłe — Elena uśmiechnęła się do nich życzliwie i zapewniła, że nie dba o to, jak dobrotliwie traktowali ją przyjaciele.
— Więc herbata z wódką. Powinnam zrobić z tego zamówienie na trzy?
●᯽●᯽●᯽●᯽
Elijah złożył nieoczekiwaną wizytę w gospodarstwie domowym Gilbertów, która zaskoczyła ich wszystkich. Ale to nie powstrzymało Eleny przed wysłuchaniem tego, co miał do powiedzenia.
— Musimy tylko zabrać mu kołek. Kiedy zostanie rozbrojony, a broń będzie w moim posiadaniu, moja rodzina zniknie na różne krańce świata, a Alaric pójdzie za nami — Elijah wyjaśnił im plan, który jak dotąd nie wydawał się gorszy od wszystkiego, co oni sami obmyślili.
— Tak po prostu? Uciekniecie? — Stefan zapytał go. Trudno mu było uwierzyć, że Elijah zaryzykowałby swoją wolną wolą, aby uratować Elenę.
CZYTASZ
GOLDEN, stefan salvatore
Fanfiction[akt pierwszy; 1x01 - 3x14] "miłość ma powody, których rozum nie może zrozumieć." [akt drugi; 3x15 - 6x22] "wyciągnęłaś ze mnie część, którą nawet ...