—〈 우리가 만난 밤 〉
⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯ 🔮⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯
Minho wraz z Hyunjinem siedzieli na ławce we wcześniej umówionym przez grupę miejscu. To miało być pierwsze ich spotkanie od tego ostatniego w wakacje. Tym razem miało się odbyć w nieco zmienionym składzie.
— Dziewczyny właśnie wyszły, a Jisung niedługo powinien być, bo raczej by mi napisał, gdyby były jakieś przeszkody — powiedział szatyn, patrząc w telefon.
— Musi z nami iść? — zapytał blondyn, na co starszy się wzdrygnął, kierując zdziwiony wzrok na niego.
— Jisung? A czemu nie? — Był naprawdę zdezorientowany.
— Klei się do ciebie, jak nie wiem, a zresztą, bardzo często się widujecie. Nie możesz dziś tylko z nami spędzić czasu? — odpowiedział, a jego argumenty nawet koło argumentów nie stały.
— Z wami się częściej widzę, ale pomijając to, to wciąż nie rozumiem, jaki masz do niego problem? Bo widzę, że jakiś na pewno jest.
— Nie lubię go — odpowiedział, a jego argumenty wciąż nie były tym, czego oczekiwał Lee.
Bo dlaczegóż to Hwang miałby nie lubić drugiego blondyna? Nie miał powodu.
— Nie chcę, żeby czuł się źle w tym towarzystwie, więc nie musisz z nim gadać, ale się zachowuj chociaż — poprosił Minho.
— A jak ja się czuję źle w jego towarzystwie, to masz to gdzieś, aha. — Przewrócił oczami.
— Kurwa, zachowujesz się, jakby ci co najmniej rodzinę zabił. Nie jest z nami od początku i próbuję go jakoś tu wkręcić. Ostatnio było dobrze, o co ci chodzi? — zapytał zdenerwowany, a wyższy tylko odwrócił od niego głowę i dalej czekali już w ciszy.
Niedługo po nieprzyjemnej kłótni, która z pewnością nie była zbyt dobrym rozpoczęciem spotkania, przyszła damska część towarzystwa, a kilka chwil później — truskawkowy blondyn z Seulu.
~•~•~
Październik, będąc już przy listopadzie, robił się coraz chłodniejszy, więc każdy z przybyłych na miejsce znajomych ubrał się w ciepłe bluzy, a nawet kurtki. Nie wybrali sobie najlepszej pory na spotkanie po długiej przerwie. Było strasznie zimno. Jednak wcześniej nie działo się zbyt ciekawie, by tak zwyczajnie wyjść razem na spacer.
— Ej, a tak w ogóle — zaczęła najmłodsza, gdy cała grupa czekała na swoją ciepłą czekoladę — dlaczego już się nie trzymacie z Binem? — zapytała.
— Wolałbym nie mówić o nieobecnych. To nie tak, że wam nie ufam, ale wam nie ufam — powiedział najstarszy.
Wiedział, że już, gdy Changbin się odłączył od niego i Jina, to Yuna i Chaeryeong wciąż rozmawiały z nim w szkole. Poczuł, że mogą być jego informatorkami, czy coś w tym stylu.
CZYTASZ
🖇️ㆍ𝗧𝗵𝗲 𝗡𝗶𝗴𝗵𝘁 𝗪𝗲 𝗠𝗲𝘁 | ᴍɪɴsᴜɴɢ
Fanfiction〈 𝑚𝑖𝑛𝑠𝑢𝑛𝑔 〉𝒇𝒐𝒖𝒏𝒅 𝒚𝒐𝒖 𝒂𝒕 𝒕𝒉𝒆 𝒓𝒊𝒈𝒉𝒕 𝒕𝒊𝒎𝒆 ⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯ 🍇 Problem 𝗟𝗲𝗲 𝗠𝗶𝗻𝗵𝗼 przerasta go na tyle, że nocami wychodzi z domu gdziekolwiek, byle się od niego oddalić. Jedna taka noc zmieniła jego obraz na życie...