〈 𝑚𝑖𝑛𝑠𝑢𝑛𝑔 〉𝒇𝒐𝒖𝒏𝒅 𝒚𝒐𝒖 𝒂𝒕 𝒕𝒉𝒆 𝒓𝒊𝒈𝒉𝒕 𝒕𝒊𝒎𝒆
⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯
🍇 Problem 𝗟𝗲𝗲 𝗠𝗶𝗻𝗵𝗼 przerasta go na tyle, że nocami wychodzi z domu gdziekolwiek, byle się od niego oddalić. Jedna taka noc zmieniła jego obraz na życie...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯ 🔮⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯
Minho już godzinę przesiedział w szkolnej toalecie wraz z Changbinem. Przyjaciel próbował przekonać go do wyjścia z kabiny, lecz ten uparcie siedział na zamkniętej desce z podkulonymi kolanami, gdy jego rozszerzone oczy wlepione były w bazgroły na drzwiach od minimalistycznego pomieszczenia.
— Musimy wracać na lekcje, Minho. Chodź, przecież przez pół dnia nic ci się nie stało. Nie odwidzi im się, żeby dać ci w nos na ostatniej godzinie.
— A skąd wiesz?! To koreańska szkoła, Binnie, tu na każdym kroku możesz spodziewać się czegoś takiego.
— Myślisz, że każdy się tak tym przejmuje?
Minho już nie mógł wytrzymać. Wstał z siedziska i otworzył drzwi kabiny, aby stanąć z niezbyt pomocnym w tej sytuacji przyjacielem twarzą w twarz.
— Seo, kurwa, Changbin — zaczął w miarę spokojnie — zrozum, że oni nie podejrzewają mnie o ściąganie na sprawdzianie — napięcie zaczęło rosnąć, a Seo szykował się na wybuch — tylko o pierdolone zgwałcenie dziewczyny!
Posty na spotted zawierały co najmniej jeden wpis o rzekomym przestępstwie Minho. Na jego niekorzyść — żaden z autorów wpisów ani postów nie pofatygował się, by potwierdzić, bądź zaprzeczyć plotkę puszczoną przez jakiegoś anonima, który okazuje się bardziej wiarygodny niż sam oskarżony, któremu nawet nie było dane się usprawiedliwić.
— Ważne, że ty wiesz, że to nieprawda — nieudolnie próbował pocieszać go dalej.
— I co ja z tym zrobię, hm? Mam żyć tak o z łatką gwałciciela tej pierdolonej, fałszywej suki? Zmiotą mnie na pierwszym zakręcie.
— Minho, nie miałem tego na myśli... — próbował wyplątać się z sytuacji, jaką wywołała, ale Lee był już kompletnie podburzony.
— Nie, wiesz, chodźmy. Pierdolę to. Dostanę w mordę, to dostanę, ale muszę znaleźć Jimin. — Opuścił toaletę, nie czekając na przyjaciela.
— Lili, to nie jest... dobry pomysł... — Odpuścił i po prostu poszedł za nim, by w razie czego móc stanąć w jego obronie.
----------×°×°×----------
Miałem tylko czternaście lat... Nie wiedziałem, że tak pozytywna i pozornie ciepła osoba pewnej nocy postanowi pokazać mi swoje lodowate serce i to na mojej własnej skórze.
