☽︎ 𝕏𝕀 ☾︎

614 73 24
                                    

—〈 우리가 만난 밤 〉

⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯ 🔮⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯ 🔮⎯⎯⎯⎯⎯⎯⎯

 — Ja... ja nie wiem, jak to się stało, to był impuls, nie chciałam przecież — dopiero teraz chłopak zauważył szkarłatne zabrudzenia na dłoniach i ciuchach kobiety.

   Co się do jasnej cholery tu dzieje?

   — Już syn wrócił, jak zdążyłem zauważyć. Zabierzemy więc teraz panią na komendę.

   — Minho... ja — próbowała jeszcze wydukać cokolwiek, by jej jedyne dziecko nie wzięło jej za potwora.

   — Lepiej im się dobrze wytłumacz — powiedział chłodno, jednak ze zdenerwowanym wyrazem twarzy, który próbował ukryć. Zabrał swój plecak i poszedł do swojego pokoju, a policjanci zabrali jego matkę.

----------×°×°×----------

   Zamknąłem drzwi od pokoju i nasłuchiwałem, czy już wyszli. Gdy już byłem sam, musiałem dać upust tym wszystkim emocjom, które siedziały głęboko we mnie. Już nie dawałem rady trzymać ich w środku.

   Czułem złość, strach, zakłopotanie, stres, ale też pewien rodzaj ulgi i obojętności. To wszystko na raz jest... nie do wytrzymania.

   Cienka, lecz cholernie ostra żyletka przejechała po moim podbrzuszu raz, drugi, trzeci, już przestałem liczyć. Zahaczyła także o udo, a nawet o brzuch.

   Było czerwono. Tak jak w kuchni. Bardziej. Moja pościel szkarłatna niczym ubrania mamy.

   Dużo krwi, za dużo.

   Wypuściłem żyletkę z trzęsącej się dłoni i patrzyłem na moje dzieło, o ile można to tak nazwać.

   Przesadziłem.

----------×°×°×----------

   — Minho! — Szatyn podniósł błyskawicznie głowę, kierując wzrok tam, skąd wydobywał się krzyk. Od razu zerwał się z łóżka, by zakryć kołdrą zakrwawione prześcieradło. Ubrał zwinnie dużą bluzę i spodenki, które leżały gdzieś na jego podłodze wśród innych niechlujnie rzuconych ubrań odkąd wrócił z podróży. Drzwi od jego pokoju się otworzyły, a on w ostatniej chwili zdążył kopnąć żyletkę pod meble — Jesteś? — Szatyn siedział na brzegu łóżka przodem do okna, tyłem do drzwi, więc gdy młodszy blondyn wszedł do środka, ten siedział do niego tyłem, zakładając ciepłe skarpetki.

🖇️ㆍ𝗧𝗵𝗲 𝗡𝗶𝗴𝗵𝘁 𝗪𝗲 𝗠𝗲𝘁 | ᴍɪɴsᴜɴɢOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz