Po całym tym płakaniu, byłam wyczerpana i myślę, że zasnęłam.
„Yah! Obudź się". Ktoś nagle powiedział. Powoli otworzyłam drzwi i zauważyłam Sunwoo, klękającego przede mną.
„Spotkanie się zaraz skończy". Powiedział, podchodząc do okna. Jego pokój był ciemny, tylko światło księżyca go oświetlało.
„Ciemne chmury na nocnym niebie, to nigdy nie jest dobry znak". Powiedział, patrząc na niebo
Co on miał na myśli?
Wstałam z ziemi i również podeszłam do okna. Upewniając się by nie stać za blisko niego.
Kiedy byliśmy przy oknie, drzwi do pokoju Sunwoo zostały otworzone na oścież
„GDZIE ONA JEST?!"
Obróciliśmy się, by zobaczyć wkurzonego Sangyeona.
Jego wzrok spoczął na mnie. „Zabierzcie ją do piwnicy".
Changmin i Haknyeon podeszli do mnie a ja zaczęłam się cofać. „Nie, przestańcie! Dlaczego?!". Agresywnie złapali mnie za ramiona i zaczęli ciągnąc mnie do piwnicy.
„PUŚĆCIE MNIE!" Powiedziałam, próbując wydostać się z ich uścisku. Tylko spojrzeli ma mnie.
W piwnicy, przywiązali mnie do krzesła. Kiedy byłam w pełni przywiązana, ręka wylądowała na moim policzku. Poczułam pieczący ból, łzy zaczęły się formować. Co się dzieje?
Wszyscy w pokoju na mnie patrzyli.
„Masz poważne wyjaśnienie do zrobienia, panienko!". Sangyeon powiedział z surowym wzrokiem
„C-co masz na myśli?". Powiedziałam, nie wiedząc o czym mówi.
Prychnął i podszedł do mnie. „Myślę, że doskonale wiesz o czym mówię".
Moje całe ciało zaczęło się trząść. Czego oni ode mnie chcą? I o czym on mówi?
„Nie zamierzasz odpowiedzieć?". Siedziałam cicho. „Dobra, w takim razie, Changmin!"
Changmin podszedł do swoich zabawek. „CZEKAJ!" KrzyknęłamOczy Sangyeona znowu skupiły się na mnie. „Proszę, powiedz mi, nie mam zielonego pojęcia o czym mówisz". Powiedziałam, patrząc na moje kolana.
Sangyeon westchnął i zniżył się do mojego poziomu. „Twój mały przyjaciel, Jaemin, powiedz nam co o nim wiesz!"
„J-ja, Jaemin był moim najlepszym przyjacielem, żył blisko mojego domu i był jedynakiem". Powiedziałam, drżącym głosem
„Wiesz, że nie o tym mówię!" Wskazał na Changmina a potem na mnie. „Wydostań to z niej!"
Changmin do mnie podszedł z podręcznym nożem. Ciągle kręciłam głową. Wtedy zrobił pierwsze cięcie
„PROSZĘ, JA NIC NIE WIEM!" Krzyknęłam kiedy zrobił kolejne cięcie
Agresywnie złapał za mój podbródek i powiedział „Przestań kłamać". Kopnął krzesło, sprawiając, że się przewróciło. Upadłam na moje plecy. Zaczęłam kaszleć przez to jaki to wpływ miało na moje płuca
Po kolejnych 10 minutach tortur i więcej krwi, ktoś powstrzymał Changmina.
„PRZESTAŃ!" Ktoś krzyknął
„I dlaczego mielibyśmy to zrobić, Jacob?" Sangyeon spytał go, wkurzony
„J-ja, nie chcę tego sprzątać". Jacob powiedział. Sangyeon westchnął i podszedł do mnie.
„Może naprawdę nic nie wiesz". Powiedział, zabierając włosy z mojej twarzy by mieć lepszy widok na moją twarz
Czułam zaschniętą krew na moich ustach, mój oddech był ciężki. „N-nie wi-em o czym mówisz"
Czułam jakbym mogła zemdleć każdej sekundzie. Moje powieki stawały się coraz cięższe
„Twój mały przyjaciel, jest częścią świata mafijnego".
„Co?".
Wszystko stało się czarne
CZYTASZ
𝕯𝖆𝖓𝖌𝖊𝖗 | THE BOYZ
Fanfiction"Z-zabijecie mnie?". "Nie wiem, jeszcze nie zdecydowałem" A The Boyz Mafia Story Oryginał w języku angielskim na koncie: @nctjaetae POCZĄTEK: 21.07.2022 KONIEC: 13.02.23