47. Jealousy

122 7 0
                                    

Westchnęłam widząc jak wychodzi. Musiało to spowodować to co Chanhee powiedział. Po wahaniu się czy powinnam za nim pójść, w końcu wstałam i chciałam odejść

„Gdzie idziesz panienko?". Sangyeon powiedział nadal z głupim uśmiechem. Nie chciałam się odwracać w ich kierunku ponieważ miałam czerwoną twarz

„Zobaczyć czy z Changminem wszystko w porządku". Powiedział, idąc znaleźć gdzie jest Changmin.

Zeszłam na dół do sali treningowej. Mogłam usłyszeć szmery. Na pewno tam jest

Otwierając drzwi, zauważyłam jak wybija życie z worka treningowego

Westchnęłam. Może nie powinnam mu przeszkadzać? Kiedy Changmin jest zły, powinieneś go po prostu zostawić. I powinnam to zrobić ale z jakiegoś powodu moje ciało mówiło mi bym została

„Changmin?". Powiedziałam cicho

Zauważyłam, że przestał na chwilę ale po tym kontynuował, udając, że mnie tak nie było, ale nie zamierzałam przestać

„Changmin proszę...". Powiedziałam, robiąc kroki w jego kierunku

„Czy chodzi o to co Chanhee powiedział?".

Po tym, wykonał naprawdę mocne uderzenie, które mnie przestraszyło. Zgaduje, że to było tak odnośnie mojego pytania

„Spójrz, t-to nie tak wy-wygląda...". Naprawdę y/n? To nie brzmiało przekonująco. Usłyszałam jak prychnął

Nadal szłam powoli w jego kierunku. Próbowałam go zatrzymać by zaczął mnie słuchać ale bez skutku. Zaczęłam mieć go dość. Próbowałam go miło spytać, ale go to nie obchodziło. Teraz byłam obok niego ale nadal zero reakcji

„JEEZ dlaczego tak bardzo się tym przejąłeś?!". Krzyknęłam. Wykonał ostatnie mocne uderzenie i się odwrócił w moim kierunku

Automatycznie pożałowałam krzyczenia na niego, widząc jego ostre, surowe oczy.

Zanim mogłam coś powiedzieć, agresywnie przyłożył swoje usta na moich. Przyciągnął mnie bliżej do siebie. Moje ciało zamarło, rozszerzając oczy z szoku jakiego doznałam. Nie wiedziałam jak zareagować. Ale moje ciało zareagowało szybciej niż mój mózg. Oddałam pocałunek i pozwoliłam mu przejąć dowodzenie.

Mocno trzymał mnie za talie. Palce wędrujące na mojej gołej skórze, wysyłając gęsią skórkę po moim kręgosłupie. Pocałunek był bardzo zdesperowany, prawie agresywny i pełny żądzy.

Moje ciało lekko uderzyło w ścianę kiedy ten pogłębił pocałunek, jeśli to było w ogóle możliwe. Poczułam lekki mrowienie na mojej wardze kiedy wziął ją między zęby

Pozostawił pocałunki wzdłuż linii mojej brody, mocno trzymając ją ręką. Mój oddech był ciężki a moje ręce powędrowały do jego mokrych włosów

Jego usta zaczęły wędrować po mojej szyi, upewniając się, że zostawi ślad. Wiedziałam, że pożałuje tego później i, że będę miała wkurwionego Sunwoo. Ale mój umysł nie był tym zbyt bardzo przejęty.

Moje ciało pragnęło znowu jego ust. Położyłam rękę na jego brodzie, znowu go przyciągając. Złączyłam nasze usta. Mogłam poczuć jak się uśmiecha

„Changmin". Próbowałam powiedzieć między pocałunkami ale nie odpowiadał. Próbował mnie jeszcze bardziej uciszyć

Jego ciało było przyciśnięte do mojego. Moje nogi zaczynały się zamieniać w żelki i traciłam dech w piersi

„Ji-„

Jego usta opuściły moje, obie nogi było umiejscowione obok mojej talii a on położył swoją głowę w zgięciu mojej szyi. Mogłam czuć jego ciężki oddech

Moje ciało i umysł były zmrożone. Nie mogłam uwierzyć i przetworzyć tego co się właśnie stało.

„Nie całuj go już nigdy więcej". Powiedział swoim niskim głosem, nadal mając swoją twarz w zgięciu mojej szyi

W końcu podniósł głowę by na mnie spojrzeć, ale nie mogłam na niego teraz patrzeć. Czy będę znowu czuła się, że to był błąd? Czy ja naprawdę tego chce?

Nagle poczułam rękę na mojej brodzie, zmuszając mnie bym na niego spojrzała, ale nadal próbowałam unikać jego wzroku

„y/n, spójrz na mnie". Powiedział znowu niskim głosem. W końcu się poddałam i nawiązałam z nim kontakt wzrokowy

Mogłam zobaczyć uśmieszek na jego twarzy. „Nie spodziewałem się, że kiedyś nas do siebie dopuścisz". Powiedział ze śmiechem

Odsunął się. Obserwował mnie, wiedział, że to on ma kontrole. Czułam się onieśmielona widząc jego wzrok. Prawie jakby rozbierał mnie wzrokiem

„Dobrze wiedzieć". Powiedział, wychodząc z sali treningowej

Kiedy usłyszałam dźwięk zamykania drzwi, odetchnęłam głęboko. Czy ja właśnie....? Pokręciłam głową. Dlaczego? Jak? Parę dni temu nadal go nienawidziłam. y/n nie pamiętasz co ci zrobił?!?!

Musiałam wyglądać jak głupek. Czułam się jak jeden w tym momencie. Moje uczucia były w rozsypce. Powinnam go nienawidzić czy nie?

Zgaduje, że czas pokaże jak to się skończy....

𝕯𝖆𝖓𝖌𝖊𝖗 | THE BOYZOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz