12. The Truth

126 6 0
                                    

TWOJE POV:

Obudziłam się w pokoju medycznym Jacoba. Nie odzywałam się. Był zajęty zajmowaniem się moimi ranami i nie zauważył, że się obudziłam.

Dobrze usłyszałam? Jaemin też był częścią mafii? Ale jak? To nie może być prawdą.

„Wszystko co słyszałaś jest prawdą". Jacob się nagle odezwał. Spojrzałam na niego i zauważyłam, że ten też się na mnie patrzył. „Jaemin był częścią NCT, który są naszymi rywalami"

Otworzyłam oczy szeroko, ze zdziwienia. Nie mógł być. „Możesz zapytać, jak to się stało, że nie zauważyłam? Ponieważ mafia działa tylko w nocy. W dzień jesteśmy jak normalni ludzie, żyjący swoim życiem jak każdy inny".

Nic nie powiedziałam. „Przepraszam, że Changmin zaszedł tak daleko, nawet nic nie wiedziałaś". Powiedział i westchnął

„Nie bardzo mnie lubi, prawda?". Powiedziałam. „Ma swoje powody". Jacob odpowiedział

Nagle drzwi się otworzyły i do środka wszedł Eric z czymś w ręce

„Hej, zobacz na nową broń którą stworzyłem". Trzymał coś w ręce, co wyglądało jak pierścionek

„Pierścionek? Jak to może być broń?" Jacob spytał, zdziwiony.

„Po prostu patrz". Rzucił przedmiotem do góry i nagle ten przetransformował się w długi kijek, z ostrymi brzegami.

„Wow, uważaj z tym". Jacob powiedział. „Czy to nie było cool?". Powiedział, będąc podekscytowany swoją nową zabawką. „Tak, bardzo cool, a teraz mógłbyś być tak miły i wyjść?". Jacob zapytał Eric'a.

Przewrócił oczami i wrócił kijek w poprzednią formę. „Dobra"

Eric wyszedł i zostałam tylko ja z Jacobem. „To dlatego go zabiliście?". Jacob spojrzał na mnie, ale nic nie powiedział. „Jaemin, czemu go zabiliście?"

„Był niebezpieczny y/n". Powiedział, wzdychając. „Był moim najlepszym przyjacielem". „Był członkiem mafii, takie rzeczy dzieją się w naszym świecie!". Powiedział, podnosząc głos

„Nie chce być jego cześcią." Wstałam z łóżka medycznego i prawie wyszłam z pokoju, ale zatrzymałam się.

„Kto to zrobił?"

„Changmin"

Zatrzasnęłam drzwiami i poszłam do swojego pokoju.

JACOB POV:

Y/n zatrzasnęła drzwi. Westchnąłem. Naprawdę nienawidzi tu być. Naprawdę chciałbym by zaczęła nam ufać. Nie chcemy jej robić krzywdy, chcemy ją chronić.

Gdyby tylko zrozumiała czemu tu jest.

„Wow, co się właśnie stało?" Kevin mnie spytał, wchodząc do środka. „Y/n, wkurzyła się i wyszła". „Czemu się wkurzyła?"

„Powiedziałem jej o zabiciu Jaemina i, że to jest normalne w naszym świecie"

„Znaczy, ona go już nie potrzebuje, ma nas"

„Damy jej ten tatuaż?". Spytałem Kevina. „Nie, nie możemy, ponieważ... wiesz czemu". Powiedział zanim wyszedł z pokoju.

𝕯𝖆𝖓𝖌𝖊𝖗 | THE BOYZOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz