4. Doctor Jacob

146 7 0
                                    

Parę minut po tym jak Eric wyszedł, Changmin i ten starszy wrócili do pokoju

„Dobra, y/n słuchaj" Starszy powiedział, podchodząc do mnie. „Skąd wiesz jak mam na imię?". Zaśmiał się. „Wiemy wszystko o tobie". Moje oczy otworzyły się ze zdziwienia. Co? Jak?

„Ale nie po to tu jesteśmy". Spojrzałam na nich. „Rozwiążemy cię, ale spróbuj uciec lub spróbuj zrobić nam krzywdę, jesteś martwa". Powoli skinęłam głową

Podeszli do mnie i rozwiązali liny.

„Pamiętaj to co powiedziałem i będzie w porządku". Próbowałam wstać, ale moje nogi zachowały się jak wata. Prawie upadłam ale Changmin mnie złapał. Złapaliśmy kontakt wzrokowy ale szybko odwróciłam wzrok.

„Zgaduje, że potrzebujesz pomocy". Założyli moje ręce dookoła ich szyi i wyszliśmy z pokoju, który okazał się piwnicą

Powoli wchodziliśmy po schodach i weszliśmy do dużego holu. Oni byli bogaci, ten dom był ogromny. Wzięli mnie do pokoju który znajdował się na końcu holu.

Starszy otworzył drzwi. „Jacob, zostawiamy ją tutaj byś zajął się jej ramieniem". Pomogli mi usiąść na łóżku lekarskim i wyszli z pokoju. Chłopak podszedł do mnie. „Hej, jestem Jacob i zajmę się twoim ramieniem"

Nie wyglądał jak reszta. Miał serdeczny uśmiech na twarzy. Dlaczego był w mafii?

„Daj mi swoje ramie" Powiedział wystawiając rękę. Kiedy zobaczył moje ramie, westchnął i sięgnął po chusteczki bawełniane. Zaczął odkażać rany. „Cięcia nie są za głębokie, więc wątpię by zostały blizny"

Skinęłam. „Mam nadzieję, że nie będziesz tu za często przychodzić". Powiedział, wyrzucając wszystkie zużyte chusteczki na bok i założył bandaż na moje ramie.

Naprawdę nie wiedziałam co powiedzieć.

„I skończone". Delikatnie potarłam swoje ramie i wyszeptałam ciche „dziękuje"

Kiedy sprzątał pokój, siedziałam w ciszy, z milionem pytań w mojej głowie. Bez myślenia, spytałam go.

„Ilu was jest?". Obrócił się i na mnie spojrzał. „Jedenastu". Wielu, nigdy nie będę w stanie uciec z taką ilością oczu na mnie. Westchnęłam

„Kiedy nas lepiej poznasz, uświadomisz sobie, że nie jesteśmy tacy źli"

Poznać ich? Nie ma szans. Jak mogą nie być tacy źli skoro mają przypisanych tyle trupów do swojej nazwy?

„Po prostu uważaj, jeden zły ruch i coś złego się wydarzy".

Czemu oni ciągle to mówią. Próbują mnie przestraszyć?

„Muszę wrócić do piwnicy?". Spytałam w strachu, nie chcąc siedzieć na tym krześle przez następne parę dni. „Nie sądzę, Sangyeon przygotował dla ciebie coś innego"

Po tym jak to powiedział, jak zgaduje, Sangyeon wszedł do pokoju. „To prawda, zabiorę cię do twojego pokoju skoro już zostałaś opatrzona"

Mojego pokoju? Dają mi cały pokój? Wstałam z łóżka lekarskiego i podeszłam do Sangyeona

„Miło było cię poznać y/n". Jacob powiedział, uśmiechając się w moim kierunku. Ukłoniłam się i wyszłam z pokoju.

Sangyeon zaprowadził mnie do mojego pokoju, w trakcie, analizowałam jak wyglądał hol. Mieli duże okna, od podłogi do sufitu. Dając piękny widok na las.

„Nawet o tym nie myśl". Usłyszałam zanim Sangyeon pociągnął mnie za ramie. Spojrzałam na niego, ale on na mnie nie patrzył.

„Jesteśmy". Otworzył drzwi. Był to prosty ale piękny pokój. Miał również okna, dając mi widok na ogród.

„Ucieczka ci nie wyjdzie. Drzwi i okna mają zamki które tylko my możemy otworzyć"

Rozejrzałam się po pokoju. „Umyj się i później przyniesiemy ci jedzenie". Po tym, wyszedł z pokoju i słyszałam dźwięk, sygnalizujący, że drzwi się zablokowały.

Otworzyłam szafę i było w niej dużo ubrań w moim stylu. Skąd oni to wiedzą? To jest coś o czym muszę się kiedyś dowiedzieć.

Wzięłam nowe rzeczy.

Zauważyłam kolejne drzwi. Otworzyłam je i weszłam do łazienki. Zamknęłam drzwi, zamykając je na zamek, na wszelki wypadek.

Odkręciłam wodę i ściągnęłam rzeczy. Weszłam pod prysznic i poczułam jak ciepła woda sprawia, że czuję się odrobinę lepiej.

Zanim to sobie uświadomiłam, łzy zaczęły płynąc po moich policzkach. Chce do domu. Chce przytulić moją mamę. C-chce by Jaemin żył. Dlaczego? Dlaczego to musiało się wydarzyć. Byłam tak bardzo pogrążona w swoich myślach, że nie usłyszałam jak ktoś puka.

𝕯𝖆𝖓𝖌𝖊𝖗 | THE BOYZOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz