Tej nocy, nie mogłam w ogóle zasnąć, a gdy już mi się udało, śniły mi się koszmary. Przez to wszystko zaczynałam wariować. Naprawdę muszę się stąd wydostać ale myśl o tym co mogą zrobić mi lub mojej rodzinie, za bardzo mnie przerażała by w ogóle spróbować.
Patrzyłam w ścianę przede mną, promienie słońca przebijały się przez zasłony. To będzie długi dzień.
Nie planowałam wychodzić z pokoju. Nie chciałam go widzieć, ani reszty. Co mam zrobić z tym co powiedział mi Taeyong? Czy naprawdę będę ich szpiegować i ich oszukam? Moja głowa była przepełniona pytaniami, na żadne nie miałam odpowiedzi.
Zakryłam całe swoje ciało kołdrą, próbując się choć odrobinę przespać ale nie zadziałało. „Ugh". Wstałam z łóżka i usiadłam przy oknie, promienie słoneczne opatuliły moją twarz. Przyciągnęłam kolana do klatki piersiowej i patrzyła na zewnątrz, próbując zapomnieć o wszystkim co mnie trapiło.
Kto wie ile tam siedziałam. Ktoś wszedł do mojego pokoju i nie zauważyłam tej osoby, dopóki nie zaczęła mówić. „Jak długo tak siedzisz?". Sunwoo spytał.
„Cały poranek". Odpowiedziałam, nie odwracając się w jego kierunku
„Czy ty w ogóle spałaś?". Spytał, słysząc mój monotonny głos.
„Nope". Odpowiedziałam obojętnie, nadal patrząc za okno, nie będąc w nastroju by z kimś rozmawiać
„Y/n, wszystko w porządku?". Spytał, kładąc rękę na moim ramieniu. Wzdrygnęłam się na nagły dotyk. Spojrzałam na niego ze strachem w oczach, przypominając sobie co się stało wczoraj w nocy.
„Wow to tylko ja". Powiedział cofając się, ręce podniesione do góry. Westchnęłam i się odwróciłam. „Sorry". Wyszeptałam, ponownie kładąc ręce na moich kolanach
„Powinienem zacząć się martwić? Coś się stało?". Spytał, szczerze zaniepokojony. Powoli potrzęsłam głową, nie chcąc mu mówić
„Chodzi o wczoraj?". Ciągle pytał, nieusatysfakcjonowany moimi odpowiedziami
„Sunwoo, w porządku, jestem po prostu zmęczona, to tyle". Powiedziałam, w końcu na niego patrząc. Westchnęłam.
Patrzył na mnie, powątpiewając. „Okej, w takim razie odpocznij trochę". Spojrzał na mnie przepraszająco zanim wyszedł z pokoju.
Dlaczego czuję się źle?
----
Nie wychodziłam z pokoju cały dzień. Kiedy ktoś wchodził, udawałam, że śpię. Za dużo rzeczy zdarzyło w zbyt krótkim czasie. Jakby tak pomyśleć. Czy ja kiedyś nie byłam zła? Cicho się zaśmiałam o tym myśląc. Ale mój uśmiech zniknął, zrzucając z siebie nakrycie.
Założyłam sportowe rzeczy i ruszyłam do sali treningowej.
„Hej y/n gdzie idziesz?". Haknyeon spytał, kiedy zauważył jak schodzę po schodach.
„Sala treningowa". Powiedziałam z pustym wyrazem.
Dotarłam do sali treningowej. Miałam dość worka treningowego, chciałam spróbować czegoś nowego. Moje oczy wylądowały na miejscu do rzucania nożami. Założyłam ochraniacze na ręce i podniosłam małe noże. Stałam w odpowiednim odstępie od celu. Westchnęłam i przygotowałam się do rzucania nożami.
Pewnie złapałam za jeden z nich i się zamachnęłam, byłam zaskoczona swoimi umiejętnościami kiedy nóż wylądował perfekcyjnie w środku tarczy.
Podniosłam kolejny i znowu się zamachnęłam. Nóż trafił obok kolejnego. Zobaczmy iloma uda mi się trafić w środek tarczy.
Po pewnym czasie, czułam się dumna z siebie, ponieważ wszystkimi nożami trafiłam w środek.
Byłam zbyt leniwa by posprzątać. Zostawiłam noże wbite w tarcze i ściągnęłam ochraniacze. Wróciłam na górę by wziąć prysznic.
SANGYEON POV
Ja, Hyunjae, Haknyeon i Sunwoo zeszliśmy do sali treningowej. Nie mieliśmy za bardzo co robić, więc czemu by nie potrenować?
„Więc co zamierzacie robić?"„Prawdopodobnie sprawie by mój cel był jeszcze bardziej perfekcyjny niż jest teraz". Powiedział Sunwoo, chwaląc się swoimi zdolnościami. Przewróciłem oczami ale ten tylko prychnął
„Spróbuje rzucania nożami, nigdy nie próbowałem". Hyunjae powiedział, wzruszając rękami
„Nie, to zawsze była rola Changmina". Haknyeon powiedział
Każdy poszedł w swoim kierunku i zaczęliśmy trenować, dopóki Hyunjae nas nie zawołał
„Uhm ludzie, od kiedy Changmin ma taki perfekcyjny cel?". Hyunjae spytał, pokazując na noże wbite w tarcze.
Wszyscy zebrali się dookoła i spojrzeli na nią. „Dziwnie, nigdy nie zostawia noży wbitych w tarcze". Powiedziałem
„Ta, też tak myślałem, dlatego uznałem to za dziwne". Hyunjae powiedział, podnosząc brew.
Przez chwilę była cisza, aż przerwał ją Haknyeon
„Co jeśli to nie był Changmin?". Powiedział, patrząc po nas. Wszyscy posłaliśmy mu zdezorientowane spojrzenie.
„Od kiedy których z chłopaków jest taki dobry w rzucaniu nożami?". Sunwoo spytał, krzyżując ręce
„Nie chłopacy, tylko dziewczyna która chodzi sobie po naszym domu". Haknyeon powiedział, podchodząc do jednego z celów
„Czekaj, mówisz, że y/n to zrobiła?". Spytałem go
„Powiedziała, że idzie do sali treningowej". Powiedział, wzruszając rękami
„Jeez, nie wiedziałem, że tak potrafi". Sunwoo oznajmił
„okej, to jest kozackie". Hyunjae stwierdził
Pozostała trójka zaczęła gadać o tym jak y/n była dobra w rzucaniu nożami, oczywiście się z nimi zgodziłem ale coś innego krążyło mi po głowie
Od zawsze bała się noży, więc dlaczego rzucanie nożami? Czułem się niepewnie. Myślę, że będę musiał ją mieć teraz na oku.
CZYTASZ
𝕯𝖆𝖓𝖌𝖊𝖗 | THE BOYZ
Fiksi Penggemar"Z-zabijecie mnie?". "Nie wiem, jeszcze nie zdecydowałem" A The Boyz Mafia Story Oryginał w języku angielskim na koncie: @nctjaetae POCZĄTEK: 21.07.2022 KONIEC: 13.02.23