„Czekaj, kto tu jest?" Spytałam zdezorientowana
Haknyeon podszedł do mnie i złapał mnie za ramię, ciągnąc mnie za sobą
„Musimy cię ukryć, nie wiedzą, że tu jesteś".
Zabrał mnie do piwnicy i zamknął drzwi.
„Chce byś siedziała cicho, nie rób żadnych dźwięków". Powiedział, patrząc głęboko w moje oczy.
Moje całe ciało zaczęło się trząść. Co się dzieje? Kto tu jest?
SANGYEON POV:
The boyz i ja siedzieliśmy w salonie. Postanowiliśmy odpocząć dzisiejszego wieczoru. Było tak aż do momentu jak Younghoon wszedł do pokoju.
„Hyung, musisz to zobaczyć". Podał mi tablet.
„Ugh, skurwysyni". Powiedziałem, patrząc na ekran na którym mogłem zobaczyć jak niektórzy członkowie NCT idąc w kierunku naszej posiadłości.
„Niech ktoś zabierze y/n do piwnicy i upewni się, że jest bezpieczna!". Powiedziałem w ich kierunku
Haknyeon był pierwszym który wyszedł.
„Dobrze chłopcy, przygotujcie się, ponieważ kłopoty zawitały do miasta"
Wszyscy zaczęliśmy się szykować. Mogli zaatakować w każdej chwili. Uzbroiliśmy się w pistolety, noże. Wszystko czym moglibyśmy się obronić.
„Jacob, Hyunjae, Chanhee i Kevin, chce byście zostali na górze, reszta ze mną na dół". Rozkazałem
„I pamiętajcie, spróbujcie nikogo nie zabić"
Zeszliśmy na dół. Staliśmy po środku salonu, ze wszystkimi światłami wyłączonymi. W domu było bardzo cicho. Próbowaliśmy nie zrobić żadnego odgłosu.
Chwilę po tym, usłyszałem skrzypnięcie podłogi za mną. Szybko się odwróciłem i strzeliłem w kierunku osoby. Ta osoba jęknęła w bólu po tym jak postrzeliłem go w nogę.
PUNKT Z WIDZENIA Z TRZECIEJ OSOBY
Nagle okna zostały wybite i więcej osób weszło do naszego domu. Dźwięk strzałów był słyszalny w całym domu.
Eric w końcu mógł użyć swoje nowe zabawki.
„Hej, wiesz co, naprawdę ładnie dziś wyglądasz". Powiedział stając naprzeciwko swojego przeciwnika
„Może szminka sprawiłaby, że wyglądałbyś jeszcze lepiej". Powiedział z uśmieszkiem i rzucił szminką w swojego przeciwnika. Złapał ją i był zdezorientowany. Ale kiedy spojrzał na Eric'ka, było już za późno.
„Boom". Eric powiedział kiedy kiedy pomadka wybuchła i toksyczny dym sprawił, że mężczyzna zemdlał. „Głupi"
Chłopcy na górze próbowali pokonać resztę członków NCT. „OOOH jeno! Wiedziałem, że tu będziesz". Hyunjae powiedział, idąc jednym z korytarzy w domu.
„Znalazłem cię!". Powiedział i zaczęła się walka na pięści. „Walczysz jak dziewczyna". Jeno warknął w jego kierunku. „Oh naprawdę? A czy dziewczyna by tak potrafiła?". Hyunjae powiedział, łamiąc mu rękę.
Jeno opadł na ziemie w bólu. „Tak myślałem". Powiedział odchodząc
SANGYEON POV
Mieliśmy naprawdę ciężko na dole. „Hyung, jest ich za dużo". Sunwoo powiedział, strzelając kogoś w nogę.
Miał rację. Nas było 11 a ich 17. (NCT 2018, bez Jaemina)
Spojrzałem w prawo i zauważyłem jak Changmin walczy z dwójką w tym samym czasie.
Byłem zbyt rozkojarzony by zauważyć, że ktoś szedł w moim kierunku z nożem. „HYUNG!". Juyeon krzyknął, odpychając mnie na bok zanim ta osoba zdążyła mnie dźgnąć.
Juyeon walczył z nim ale jego przeciwnik był silniejszy. Rozciął ramię Juyeonowi.
Powoli każdy z członków zaczął dostawać coraz to nowsze obrażenia, ale nadal walczyli.
TWOJE POV
Mogłam usłyszeć dźwięk strzałów z góry. Trzymałam swoje kolana blisko klatki piersiowej i próbowałam zachować spokój. Mogłam czuć obecność Haknyeona obok siebie po tym jak wyłączył światło.
„Kto-''. Chciałam zapytać ale powstrzymał mnie, kładąc mi rękę na ustach
Mogliśmy usłyszeć kroki za drzwiami.
Haknyeon podszedł do drzwi i czekał aż ta osoba je otworzy.
Nagle drzwi zostały wyważone i ukazał się mężczyzna z czerwonymi włosami.Haknyeon miał go zaatakować ale ten mężczyzna zabrał pistolet i walnął nim o głowę chłopaka, sprawiając, że ten zemdlał
„Jacy oni są słabi". Powiedział z prychnięciem
Mój oddech utknął mi w gardle kiedy mężczyzna wszedł w głąb pokoju. Łzy zaczęły mi się formować w oczach ze strachu. Włączył światło. Moje oczy otworzyły się szeroko ze strachu kiedy spojrzał prosto na mnie.
„Witaj księżniczko". Powiedział podchodząc do mnie
Przykucnął i ręką przejechał po moim policzku.
„Znalazłem to co szukałem". Powiedział z uśmieszkiem. Złapał mnie za ramie i zmusił mnie do wstania.
„Nie musisz się mnie bać. Jestem tu by cię ocalić"
Moje nogi się trzęsły. Ten mężczyzna nigdy mnie nie zabierał. Ciągle na mnie patrzył, to była moja szansa. Złapałam za jego ramie i kopnęłam go w rzepkę. Opadł na ziemie
„Ty suko". Warknął w moim kierunku
Zaczęłam uciekać z piwnicy i wbiegłam po schodach gdzie była reszta the boyz.
Kiedy byłam w salonie, zauważyłam jak the boyz walczą z resztą. Byli cali we krwi i wyglądali na wyczerpanych.
CHANGMIN POV
Walczyłem z Yutą. Oboje mieliśmy noże. On miał parę ran, ja miałem więcej. „Po prostu się poddaj, widzę, że jesteś wyczerpany". Powiedział do mnie z głupim uśmiechem
„Nigdy". Powiedziałem, atakując.
Dźgnąłem go w nogę i odepchnąłem go od siebie.Rozejrzałem się po pokoju i zauważyłem y/n. Moje oczy otworzyły się szeroko ze zdziwienia. Co ona do diabła tu robi? Przecież zostanie zabita
Zauważyłem jak Taeyong idzie w jej kierunku. Z ostrym, błyszczącym się przedmiotem w ręce który złapał moją uwagę. On chcę ją zadźgać.
„NIE Y/N!" Podbiegłem do niej i owinąłem swoje ramiona dookoła jej, obracając ją z dala od osoby z nożem.
Poczułem ukłucie w moje ramię. „AH!". Krzyknąłem w bólu
„NIE CHANGMIN!".

CZYTASZ
𝕯𝖆𝖓𝖌𝖊𝖗 | THE BOYZ
Fanfic"Z-zabijecie mnie?". "Nie wiem, jeszcze nie zdecydowałem" A The Boyz Mafia Story Oryginał w języku angielskim na koncie: @nctjaetae POCZĄTEK: 21.07.2022 KONIEC: 13.02.23