I9. Festiwal cz. II

86 10 0
                                    

 



     Maska demona przyglądała się Naruto w  kompletnej ciszy jakby z zarzutem więc ten skrzyżował ramiona


- Co znów...?? - zapytał Naruto

  
  Sasuke odwrócił głowę ignorując go.



    Naruto z założonymi rękoma za głową szedł koło Sasuke przez dość huczną ulicę, szczerze Naruto miał dosyć czuły słuch, więc głośna gwara oraz muzyka powoli przyprawiały go o ból głowy. Idąc równo z Sasuke zauważył niewielki szczegół... przyglądając się zauważył, że Sasuke jest od niego wyższy o kilka centymetrów...??!


 Jak to było możliwe??


Wydawało mu się, że zawsze byli jednakowej wielkości....zacisnął zęby ze złości 


 Po chwili wyciągnął rękę mierząc ich wzrost mimowolnie stanął na palcach wciąż idąc przed siebie, zastanowił się.... może mu się wydawało??


- Co ty wyprawiasz...? - zapytał młody Uchiha w jego kierunku widząc wyciągniętą rękę Naruto oraz jego śmieszne stanie na palcach, jednak ten szybko się wyprostował odwracając głowę...


 Jednak ponownie wyciągnął rękę mierząc ich, wyprostował się przekrzywiając rękę od głowy Sasuke do jego...


 Sasuke widząc to prychnął ze  śmiechu pod maską 


- Ty, z czego się śmiejesz...?! - wytknął mu Naruto


 - Nadal jestem na tyle wysoki co ty...więc ...więc nie patrz na mnie w góry ??! - dodał z nutą groźby w głosie Naruto


 - ...Jasne... nic dziwnego, że zmalałeś skoro jadasz takie zepsute żarcie - upomniał go Sasuke mając na myśli upchane kubki Ramenu we wszystkich szafkach 


  Dzwoneczki Naruto zadzwoniły dziko kiedy wznowili marsz przed siebie

 - Śmiesz nazywać Ramen zepsutym żarciem...??! Ty naprawdę nie wiesz co dobre ...- uznał na koniec Naruto


 On wcale nie zmalał prawda...?



W swoim pełnym obaw sercu panikował.... co jeśli naprawdę się skurczył...??


Jeśli będzie malał to jaka dziewczyna w końcu go zechce...??


     Naruto podziękował losowi, kiedy znaleźli się w cichszej uliczce z rozrywkami gdzie można było wygrać nagrody.


     Szczerze miał ochotę na dobrą rywalizację, a skoro natknął się już na Sasuke mógł go wykorzystać by się nie zanudzić samemu na śmierć. W sumie nie był nawet pewny czy na pewno Gaara wróci jeszcze do niego, czas dosyć szybko mijał na takim festiwalu...



 - Sasuke... co powiesz na rywalizację kto z nas zgarnie więcej nagród...?? - zapytał wyzywająco Naruto



 - Jesteś tego pewien...? - zapytał Sasuke jakby nie doceniając go, a przynajmniej takie odniósł wrażenie Naruto


 - Oczywiście, że pewien, pewien na 100 procent, a nawet i 200


 
   W końcu przystąpili do pierwszej gry gdzie trzeba było ustrzelić nagrodę, robiło się to za pomocą piłeczki.


Sasuke podrzucając od niechcenia rzucił trafiając bez problemu w cel...


Naruto uśmiechnął się może i wcześniej Sasuke z nim wygrywał we wszystkim jednak teraz on również zyskał na sile podkręcając piłeczkę w dłoni wyrzucił ją prosto w cel....


Black and Red_ /Akatsuki/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz