36. Pionek

72 7 0
                                    




Słońce powoli wschodziło bez pośpiechu, na dziedzińcu klanu Hyuga dało się wyczuć ruch. Klan Hyuga miał zwyczaj do wczesnego witania dnia zanim słońce wstanie...



 Neji zaatakował swojego wuja jednak jego ataki były raz po raz sparowane, nie zniechęcało go to jednak starannie wymierzał kolejne pchnięcia dłonią lub kopnięcia

 - Wystarczy na dzisiaj - odparł jego wuj 



 Młody Hyuga ukłonił się lekko z ciężkim oddechem, kropelki potu zlatywały mu po ciele. Bandaż na jego ręku się nawet lekko rozwiązał...

 Zza ściany tymczasem Hinata dyskretnie zaglądała to w kierunku swojego kuzyna.... szkarłatny rumieniec zdobił jej twarz, jej kuzyn na prawdę był niesamowity

- Dobrze, bardzo dobrze, jednak myślałem by powoli wprowadzić cię w  technikę „Obrotu Nieba" (jap. Kaiten), dzięki której przy pomocy czakry można odbić wszystkie ataki przeciwnika. - poinformował go wuj jakby wiedząc, że jego bratanek na tym poziomie nie będzie mieć z tym problemu

 Neji ze zdumieniem przyjął słowa wuja, wiedział, że owa technika była wymagająca jednak był zgodny, że powinien już zacząć przygotowania w tym zakresie.



 - Oczywiście poczynię odpowiednie przygotowania - odparł Neji z szacunkiem

  Hiashi Hyuga podszedł bliżej niego jakby chcąc mu wyszeptać coś do ucha, więc jego oczy w skupieniu się zwężyły



 - ... Danzo mnie uprzedził, że daje nam czas do namysłu co do twojego wstąpienia do korzenia - wyszeptał

  Neji odwrócił spojrzenie niepewnie ciemniejąc na twarzy

 - ... Mamy czas do namysłu do końca Egzaminu na Genina - zapewnił go wuj



 - ...Rozumiem - Neji nie wiedział za bardzo co jego wuj miał w głowie mówiąc mu o tym, czyżby jego wuj już obmyślił jak poradzić sobie z tą sytuacją...?

- Nie ma powodu do obaw... twoja przynależność należy wyłącznie do ...? - wuj spojrzał na niego wyczekująco jakby miał dokończyć za niego

- Przynależę do wioski liścia... 



- Klanu Hyuga... Neji - poprawił go wuj lekko zwężając spojrzenie - Chyba lepiej będzie jeśli pójdziesz i odpoczniesz, możesz odejść....



 Neji lekko się ukłonił z szacunkiem ocierając ostatnie kropelki potu podążając z powrotem na swój dziedziniec. Hiashi Hyuga odwrócił się w kierunku gdzie zerkała na nich ukradkiem jego córka... ta pośpiesznie minęła go ruszając za swoim kuzynem, oczywiście nie zatrzymał jej....





    Młody Hyuga mając zimną wodę w wiadrze otarł swoją twarz by ją ochłodzić, nie miał na sobie koszulki gdyż musiał poprawić swój rozwiązany bandaż. Ścierka delikatnie otarła jego klatkę piersiową wraz z szyją, zdjął do tego swój ochraniacz by ten nie uwłaczał w tej czynności...

 Jego długie włosy spokojnie opadały na plecy, w wodzie ujrzał swoje krzywe odbicie...

 Powoli zaczął zwijać swój bandaż zastępując go nowym... zaskoczyło go kiedy usłyszał lekkie skrobanie w okolicy okna podążył w tym kierunku spojrzeniem

Black and Red_ /Akatsuki/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz