55. Pojedynek

82 5 3
                                    




   Późne popołudnie jasno rozjaśniało niebo nad wioską Liścia, wszyscy ze wstrzymanym oddechem zdawali się oczekiwać na oczekujące pojedynki egzaminu na Chunina, oczywiście przed finałami genini wpierw mieli się zmierzyć na sali by przejść eliminacje. Nauczyciele na ostatni guzik starali się wspomóc swoich uczniów w tym nadchodzącym wyzwaniu.



  Oczywiście wielki i dobrze znany wszystkim jounin w tym czasie leniwie wygrzewał się na fotelu czytając stronę za stroną swojej ulubionej książki Icha Icha ,, Eldorado flirtujących ''... martwe i znudzone oczy z przejęciem i zainteresowaniem czytało każde kolejne słowo z ekscytacją... 



  Kiedy drzwi zaskrzypnęły otwierając się jego twarz rozpromieniła się oczekując, że do biura Iruki w którym przesiadywał to właśnie jego zobaczy.... jego twarz pociemniała


 Utakata widząc go za biurkiem Iruki pomachał przyjaźnie w jego kierunku miło się uśmiechając... jego kimono jak zawsze pozostawiało wiele do życzenia pozostając luźne... Kakashi miał ogromną ochotę podejść i mocno je na niego naciągnąć bądź wspomóc się taśmą by nie wisiało na nim w tai sposób... żyłka jounina pulsowała nerwowo na czole...



 - Znowu wpadłeś z wizytą Kokeshi... czekasz na Irukę sensei..? - zapytał miłym tonem stawiając na biurku kilka dokumentów


- ... Kakashi.. - poprawił go przez zęby jounin, porównywanie go do drewnianej lalki było poniżej jego godności... - To czy na niego czekam czy nie, nie jest twoim zmartwieniem.. - poinformował go niechętnie z naciąganą uprzejmością


   Utakata spojrzał na niego z żalem


 - ...Łamiesz mi serce... czy oboje nie jesteśmy bliskim osobami dla Iruki sensei..?? - zapytał jakby z udawaną niewinnością


 - Nie pochlebiaj sobie.. - rzucił z udawanym przyjacielskim tonem



   Kakashi westchnął... ten koleś... na prawdę działał mu na nerwy. Całe szczęście wkrótce kolejna osoba weszła do biura i tym razem okazał się to być Iruka, jednak cała jego osoba uginała się pod ciężarem niesionych papierów.


  Zanim jounin zdołał zaoferować swoją pomoc Utakata znalazł się przy Iruka biorąc od niego połowę i kładąc tym samym przy biurku



 - Dziękuję za pomoc Utakata sensei... - odparł formalnie Iruka zachowując szacunek


- Nie, nie... nie ma problemu po prostu staram się na coś przydać, jeśli moja pomoc okaże się pożyteczna dla ciebie to tym lepiej.. - oznajmił Utakata, w tym samym czasie Kakashi przewrócił oczami zirytowany....



   Kakashi podszedł w kierunku Iruki chcąc zaproponować wspólny lancz, jednak zanim to zrobił Utakata wyprzedził go wchodząc mu w słowo łapiąc za oba ramiona Irukę by ten nie patrzył w kierunku jounina

Black and Red_ /Akatsuki/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz