73. Powrót

44 2 7
                                    



Witam po przerwie...!!

Nie mam nic do powiedzenia, po prostu zapraszam do czytania.

Doceniam wszelkie komentarze...!!







 Niebo było ciemne do granic, cóż.. wiele rzeczy powróciło do normalności, jednak nie wszystko. W tej ciemnej nocy jedynie jasne ognisko zdawało się w miarę rozświetlać te ciemności. W skaczących płomieniach rozświetliła się niepewna twarz Naruto...



 - Dokładnie..!! Dokładnie wtedy byłem zmuszony ukryć swoją tożsamość by muc przystąpić do tej tajemnej specjalnej misji...!!! Wrogowie w Trzeciej wojnie shinobi byli nieustępliwi dlatego też działaliśmy pod przykrywką by zmylić wroga..!! - wyjaśnił teatralnie Jiraya



 Naruto uśmiechnął się... nie wiedząc czemu nie był w stanie zmusić się do słuchania ani do zaciekawienia się opowieściami staruszka, które zawsze go ciekawiły. 


 Sasuke natomiast siedząc nieopodal zerknął na rudego kota, który ocierał się o niego mrucząc. W zasadzie Uchiha nigdy tego nie planował, jednak koniec końców zabrał zwierzę ze sobą... niebieskie tęczówki kota zamigotały kładąc się na jego kolanach... zamruczał...



- Jak myślisz co wtedy zrobiłem..?!! - Sannin spojrzał na swojego małego ucznia, który widocznie zagubił się... - Naruto...!! Ty mnie słuchasz..??

- Aaa...oww... tak, oczywiście, że tak ale... Zboczony Pustelniku... w zasadzie to mam pytanie... - odparł w lekkim zaciekawieniu

- Jakie to znowu...??



  Naruto utkwił wzrok w jasnych płomieniach ogniska... za każdym razem gdy Zboczony Pustelnik opowiadał mu historie, blondyna zawsze ciekawiła ta jedna rzecz... rzecz, której Jiraya nigdy jasno mu nie wyjaśnił...



 - Ano... to prawda, że jest trzech Legendarnych Sanninów prawda..?? Ale a twoich opowieści zawsze mówisz tylko o sobie i o Tsunade oba chan... ale... co tak właściwie stało się z tym całym Orochimaru..?? - zapytał Naruto



  Nastąpiła wymowna cisza... Jiraya zastygł w milczeniu, w ognisku strzeliły jasne iskry. 

  Sasuke słysząc to również w zainteresowaniu uniósł ciemne spojrzenie... prawda... nie ma jasnego wytłumaczenia co się stało z Trzecim Legendarnym Sanninem Orochimaru... podobno po prostu zniknął...



- Hmm... skąd u ciebie zaraz takie pytanie..?? Czemu pytasz o niego..?? - mruknął Jiraya uśmiechając się promienie zupełnie jakby coś ukrywając za tym jasnym uśmiechem


 Naruto się zamyślił...


- Sam nie wiem... ale czy to nie jest dziwne..?? Nigdy o nim nie rozmawiasz... czy to możliwe, że twój towarzysz... ten cały Orochimaru, umarł..?? - zapytał

Black and Red_ /Akatsuki/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz