45. Porada

80 4 0
                                    





  W pewnym z jasnych lokali o późnym wieczorze panowała radosna atmosfera wraz z zapachem alkoholu. Tsunade w dobrym humorze opróżniała coraz to kolejny dzbanek alkoholu z uczuciem melancholii, Jiraya za to z uśmiechem siedział blisko niej w miarę starając się zniechęcić swoją żonę do tak szybkiego pochłaniania alkoholu, jednak bezskutecznie.


  Naruto z zapytaniem siedział naprzeciwko nich 


 - Więc... na prawdę jutro wyjeżdżasz..? - zapytał z lekkim żalem, tak na prawdę chciałby się jeszcze sporo od niego nauczyć dlatego był nieco sfrustrowany


 - Niestety... dla mnie to również niefortunne - przyznał Jiraya 


 - Dla niego to nawet lepiej, na ile zdążyłeś już zepsuć te dziecko..?? - zapytała Tsunade dostając lekkiej czkawki, jej oczy były nieco przymrużone z powodu procentów


 - Oczywiście, że ...


 Tsunade niebezpiecznie skierowała swój palec w kierunku Jirayi przez co ten się wyraźnie wzdrygnął 


 - Moja żona ma zawsze rację - przyznał głośno wzdychając, a Tsunade z zadowoleniem zabrała się za przekąski, jej twarz zawsze wyglądała na rozradowaną, kiedy jadła, piła alkohol lub uprawiała hazard


    Naruto uśmiechnął się wesoło, nie spodziewał się, że zobaczy Zboczonego Pustelnika pod pantoflem jakieś kobiety... to na prawdę go bawiło,  jego nauczyciel jakby zauważając jego rozbawienie również postanowił się odegrać


 - Na twoim miejscu nie cieszyłbym się przedwcześnie....


 Mina Naruto zmarkotniała... o czym on mówił...??


- Więc... kim jest ta piękność co skradła twoje serce mój uczniu..?? Chce w końcu poznać jej imię... - Jiraya uniósł głos w rozbawieniu


   Jedzenie, które Naruto miał w gardle ma krótko mu ugrzęzło, więc odkaszlnął głośno popijając szybko wodą...


 - Ty... masz już dziewczynę Naruto..?? - zapytała Tsunade pogarszając samopoczucie blondyna, Jiraya w tym czasie z zakłopotaniem wytarł resztki jedzenia w twarzy swojej żony... pomimo, że miała tyle lat nadal nie kłopotała się tym jak patrzą na nią inni ludzie, oczywiście, że to on musiał zachować jej dobrą twarz


  Policzki blondyna zaczerwieniły się wraz z uszami..... dziewczyna... jaka znowu dziewczyna..??! Z powodu zakłopotania ścisnął mocno szklankę w dłoni i wykrzywił twarz w grymasie... czy ci ludzie nie są przypadkiem w podeszłym już wieku...?? Dlaczego, więc znajdują przyjemność w dręczeniu go...??


 - Ano... na pewno nie możecie zostać jeszcze na trochę..?? Będę potrzebował jeszcze odrobiny pomocy przy treningu, z resztą niedługo jest egzamin na Chunina... i ... - odparł w kierunku Jirayi, błękitne oczy wręcz błyszczały z powodu determinacji

Black and Red_ /Akatsuki/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz