Ciemna dosyć ponuro działała uderzając do głowy Naruto. Niewielkie źródła światła w innych mieszkaniach oraz na słupach nie zdołały oświetlić jego pogrążonego w ciemnościach mieszkania, a już na pewno nie jego stanu...
Ciemna koszulka, którą nosił miała na sobie czerwony herb klanu Uzumaki, skrzyżował ramiona opierając się o ścianę patrząc w kierunku okna. Nie musiał za długo czekać, kiedy podleciał czarny zlewający się z nocą kruk stukając w jego szybę.
Naruto wpuścił go odbierając wiadomość z jego nóżki.... uniósł brew czytając treść. Polecenia ani treść nie były trudne, więc nie było nic trudnieniu w wypełnieniu ich... w zasadzie większość i tak obejmowała Sasuke. Jak zawsze przed wylotem kruk zadziobał go boleśnie w głowę swoim krzywym dziobem
- Zaraz cię oskubie z wszystkich piór...! Zostaniesz moim dodatkiem do ramenu !! - zagroził Naruto ptakowi machając ręką by go odpędzić zamykając okno
Blondyn podszedł w kierunku lustra wpatrując się przez chwile we własne odbicie.... on... to możliwe, że miewał zwidy...? Dlaczego wtedy wydawało mu się, że jego oczy są czerwone....?? To możliwe, że to sprawka Lisiego Demona...?
Naruto... jak myślisz co jest gorsze, wiedza iż pozbawiło się życia niewinną osobę czy też wiedza, że tego nie pamiętasz...? głos w głowie nie dawał mu spokoju
Zakrył dłonią lustro gdzie znajdowała się prawa część jego twarzy wyobrażając, że w rzeczywistości w połowie demon Lisa jest jego drugą twarzą... tym bardziej nie czuł żadnych wyrzutów sumienia, w końcu jak można żałować czegoś czego się nie pamięta...?
Obrzydliwe... to obrzydliwe i nieludzkie..... Naruto
Nie... odwrócił głowę kręcąc nią w zaprzeczeniu to.... on tylko.... tylko chciał żyć normalnym życiem co w tym obrzydliwego i nieludzkiego...?!!
Skup się..... skup....się...
Przejechał dłonią po twarzy.... momentalnie wszystkie emocje zleciały po nim niczym deszcz
Powoli na jego twarzy pojawił się wyćwiczony już dobrze uśmiech.... tak dobrze... mimo wszystko Naruto zamierzał się uśmiechać i śmiać ile tylko będzie w stanie
Racja.... uśmiechnij się... śmiej się Naruto !! Śmiej się tak głośno jak potrafisz...
Jego sumienie rzuciło te oto słowa w jego kierunku....
Taki właśnie miał zamiar...
Choćby to miało przynieść mu krwawe łzy, a uśmiech miałby rozerwać mu twarz.... taki był jego wybór, kto ma odwagę podważać jego decyzję...??
W tym samym czasie w innym mieszkaniu również pochłoniętym przez ciemności w tle było można usłyszeć tykanie zegara, które echem odbijało się o ściany dobrze zadbanego schludnego pomieszczenia.
Młody Uchiha bez życia leżał bezruchu na łóżku z ręką pod głową wpatrując się w biały sufit...
Sasuke.... nie zapominaj o tym...
Ty.... jesteś moim jedynym celem... Sasuke...
Przekręcił się na bok zmieszany w głowie przypomniał sobie marzenie blondyna
Moim marzeniem jest urosnąć w siłę i zdobyć mnóstwo przyjaciół, którzy mnie zaakceptują... chciałbym też stoczyć pojedynek z przyjacielem by porównać, który z nas jest silniejszy...
CZYTASZ
Black and Red_ /Akatsuki/
Novela JuvenilOstrzegam, że opowiadanie posiada długo rozwijające się wątki BL...!! Nie jest to również kolejno ze słodkich i krótkich opowieści. Jeśli szukasz długiej i wolno rozwijającej się opowieści o Sasuke i Naruto to dobrze trafiłeś...!! Pewnej nocy mies...