24. Koty

77 7 0
                                    




Z rana wszyscy zjawili się wcześniej, ku ich zdziwieniu Kakashi sensei spóźniał się, a Sakura zapowiadała, że być może coś się stało jednak ten po prostu się spóźnił już na pierwszą lekcje...


A właściwie Kakashi zapowiedział, że zaakceptuje ich dopiero jako uczniów jeżeli przejdą krótki test polegający na odebranie mu dzwoneczków....


Naruto szamotał się będąc przywiązany do słupa z bolejącą miną


- Uspokój się - rzucił w jego kierunku Sasuke


Blondyn miał ochotę krzyczeć czując głód przenikający go do kości. Sakura w spokoju pałaszowała swoje śniadanie nie zwracając uwagi na Naruto


- Potraktuj to jako nauczkę - dodał młody Uchiha....


Głośne burczenie w brzuchu dotarło do ich uszu.... Sasuke pytająco uniósł brew, kiedy zerknął w stronę Naruto ten wpatrywał się w niego niczym wygłodniały pies....


   Młody Uchiha nabrał przekonania, że każąc blondynowi patrzeć jak oni sami jedzą jest już dla niego wystarczającą nauczką, wielkie niebieski oczy były wpatrzone błagalnie w jego osobę




Sasuke lekko zakłopotany poddał się.... jego silna niezachwiana wola została brutalnie zachwiana z powodu tych skomlących oczu.


  W końcu zdecydował się go nakarmić, nie był na tyle głodny więc oddał mu większość jedzenia..... młody Uchiha był zdziwiony ile Naruto potrafi zjeść, zupełnie jakby sam nie miał dna



- Sakura, podzielisz się też z Naruto... ? - zapytał Sasuke widząc rozpromienioną twarz blondyna


Sakura zdziwiona uśmiechnęła się słodko w kierunku Sasuke... jak mogła mu odmówić, ona i tak zrobiłaby wszystko o cokolwiek by ją poprosił. Naruto kompletnie ją nie interesuje ale zrobi to dla jej miłości....


Naruto z zadowoleniem przełknął czując, że resztki jedzenia zostały mu na twarzy, więc próbował wytrzeć się rękawem jednak nie mógł dosięgnąć


- Co ty wyprawiasz idioto....?

- Nie sięgam... - odparł nieszczęśliwie Naruto


Sasuke z niedowierzaniem nie mógł czasem uwierzyć w bezład i niechlujstwo Naruto sprawiało to iż sam nie mógł na to po prostu patrzeć gdyż samo patrzenie już go bolało. Wyjął chusteczkę z kieszeni przecierając twarz blondyna zupełnie jakby robił to małemu dziecku



- Aaaj nie tak mocno....Sasuke... !! - zwrócił uwagę Naruto

- Jeszcze słowo, a zetrę ci ten twój uśmieszek z twarzy - zagroził mu Sasuke


Sakura wpatrywała się w Naruto z chęcią mordu, co on robił flirtując z jej facetem...?!! Najpierw odważył się odebrać cnotę Sasuke całując go, a teraz zmusił by jej Sasuke go nakarmił.... Sakura czuła pulsującą żyłkę na jej czole



Kiedy Kakashi sensei ogłosił iż wszyscy zdali zabrał ich wszystkich do centrum wioski. Naruto szedł z rękoma założonymi za głowę powolnym krokiem, a zaraz na nim szedł Sasuke z Sakurą zaraz przy jego boku zagadującą go jednak młody Uchiha wpatrywał się wyłącznie w herb klanu Uzumaki na plecach Naruto



- A więc.... przedstawmy się...- odparł wesoło Kakashi - Ja nazywam się Hatake Kakashi i z rangi jestem jouninem... hmm... lubię porządek, gotowanie oraz czytanie... moje marzenie to... móc czytać tę książkę do końca mojego życia - odparł wyciągając książkę z tytułem ,, Make- out Paradise ''



Black and Red_ /Akatsuki/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz