21. Zwój

85 9 0
                                    





Naruto z ogromnym wysiłkiem padł na łóżko. Wkrótce dołączył do niego Gaara siadając na skraju łóżka. Łóżko było ogromne nawet dla dwóch dorosłych osób, Naruto nie miał nakryć dla gości, więc powiedział, że może spać z nim... pomyślał nawet, że to dobry pomysł...w końcu są przyjaciółmi


- Nie mam nic przeciwko spaniu na ziemi.... - odparł Gaara lekko zakłopotany


- ...ehh... ty ...boisz się spać ze mną na jednym łóżku...? - zapytał Naruto zmęczonym ale rozbawionym głosem - No cóż nie mogę cię winić... pewnie obawiasz się, że skoro nosze w sobie demona zawsze mogę cię..... złapać !! - odkrzyknął łapiąc Gaare próbując go unieruchomić


Gaara kompletnie się tego nie spodziewając znalazł się początkowo na przegranej pozycji, kiedy Naruto chciał wymusić na nim śmiech łaskotając go...nawet ledwo brakowało, a Gaara parsknąłby śmiechem



- Ha ha !... Jeśli się poddasz okaże dobre serce !...Bój się !! - ostrzegł go Naruto siłując się z nim rękoma

Kiedy siły ich opuszczały Gaara popchnął Naruto zamieniając ich miejscami, blondyn zdążył tylko ukazać w pełni zaskoczenia wyraz twarzy

- Kto by się ciebie bał...- odparł Gaara z poczuciem humoru wygrywając pojedynek, nie ukrywał, że bawiła go myśl iż ktokolwiek miałby się bać Naruto

Kiedy w końcu zgasili światło, oboje położyli się na łóżku i odetchnęli zmęczeni. Naruto położył rękę pod głowę wpatrując się zza okno... ten dzień... mógł uznać nawet za udany prawda...??

- Jutro wracam do swojej wioski...- odparł Gaara

- Co.... co tak szybko...?? - zapytał Naruto patrząc na niego jakby z wyrzutem, zupełnie jakby decyzja należała do samego Gaary....a tak nie było, w końcu mieli tutaj zostać tylko na chwilę

- Ty.... wolałbyś żebym został na dłużej...? - zapytał jakby zaskoczony Gaara

- Oczywiście, że tak !! - naburmuszył się Naruto rozbawiając nieco swojego przyjaciela swoim uporem


Gaara ułożył się wygodniej wpatrując się w sufit cicho wzdychając

- Spotkamy się ponownie na egzaminie na Chunina...z resztą nasze wioski mają sojusz

Naruto mruknął bez przekonania

- Mogę o coś zapytać...

- Co chcesz wiedzieć ...? - odparł Gaara

- ...mmm ... właściwie chciałem zapytać... jak to jest mieć rodzinę...?

Gaara odruchowo odwrócił głowę w jego stronę... rodzinę...? Naruto jej nie miał, więc to możliwe, że nieco mu zazdrościł...? Lub myślał, że jego ból bycia demonem Piasku mogła złagodzić rodzina, która była złączona z nim poprzez krew...

Odruchowo pogładził palcami czerwone znamię na swoim czole

- Rodzina.... - westchnął cicho - Rodzina to dla mnie ludzie z, którymi żyję będąc związany poprzez krew..... i na których nie wolno mi podnieść ręki


- To tyle...? - zapytał lekko zdziwiony Naruto kładąc się na brzuchu opierając głowę o rękę, w końcu ojciec Gaary był Kazekage, miał również rodzeństwo, więc czy nie byli ze sobą zżyci...?


Tak naprawdę Naruto nie mając rodziny zawsze żył w przekonaniu, że rodzina musi być kimś ważnym i o kogo się troszczysz... dlatego z góry zakładał iż jego przyjaciel mimo iż był samotny to na pewno wspierała go rodzina oraz kochała...

Black and Red_ /Akatsuki/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz