Witam po długiej przerwie...!!
Niech kontynuacja nie zbije was z nóg, zapewniam obiecujące wydarzenia...
Miłego czytania...
W wiosce liścia niebo znacząco pociemniało zwiastując późny już i nieco chłodny wieczór. Powietrze pachniało wilgocią spowodowaną deszczowymi dniami...
Panowały dosyć leniwe i swawolne dni acz przyprawiające wręcz o mocny ból głowy, jak to deszczowe dni woda zalała wiele dróg i wyburzyła niektóre tamy.
Przemieszczać się każdy musiał z dokładną uwagą gdyż nawet niektóre ze słupów elektrycznych groziły upadkiem, tak więc władze miały sporo roboty w utrzymaniu porządku z szalejącą naturą.
Na pewnym ogromnym dziedzińcu panowała względna cisza... w pobliskim strumyku pływały karpie wyskakując co jakiś czas z wody.
Tuż przy stawie widniała niewielka altanka, była miejscem gdzie można było spokojnie wypić herbatę czy szukać wyciszenia.
Na niewielkim stoliczku znajdowała się czarka z parującą nadal herbatą, na drewnianej planszy natomiast widniały czarno białe kamienie...
Hiashi nie śpiesząc się upił łyk herbaty, wykonały ruch czarnym kamieniem... grał sam... ze sobą... na przemian wymieniał ruchy
( gra w go, na dziedzińcu Hyuga przeważnie gra się w go, na dziedzińcu klanu Nara natomiast grywa się w shougi... inne nauki klanów i zwyczaje )
Ostatnie dni były dla niego bardzo męczące, choć w końcu znalazł czas na odpoczynek... nadal sporo rzeczy spędzało mu sen z powiek...
CZYTASZ
Black and Red_ /Akatsuki/
Teen FictionOstrzegam, że opowiadanie posiada długo rozwijające się wątki BL...!! Nie jest to również kolejno ze słodkich i krótkich opowieści. Jeśli szukasz długiej i wolno rozwijającej się opowieści o Sasuke i Naruto to dobrze trafiłeś...!! Pewnej nocy mies...