61. Spotkanie

76 3 0
                                    



 Po zaczerpnięciu głębokiego wdechu i wydechu przeczesał twarz... tego feralnego dnia miał dzień wolny w pracy, dlatego czas wolny poświęcił na zajęcie się innych ważnych dokumentów i papierów. Miły zapach zielonej herbaty unosił się parnie w powietrzu


 Iruka cichutko sobie nucił będąc w najwyraźniej dobrym humorze... od bardzo dawna bowiem nie czuł się tak dobrze, jego głowa była taka lekka...


 - Może zrobisz sobie przerwę...?? - zaproponował Kakashi zaparzając sobie kawę w kuchni nie odrywając od niego wzroku



 Tego typu sprawa, Iruka wrócił spojrzeniem przeczesując ponownie tekst uważnie, wziął łyk herbaty... czyli wychodzi na to, że będzie zmuszony przejrzeć starsze statystyki z poprzednich lat by odpowiednio zając się uzupełnieniem tego typu dokumentów..??


 Cóż zapewne gdyby nie był w dobrym humorze guzdrałby się z tym, jednak obecnie wszystko zdawało się iść mu gładko i sprawnie


 - Na prawdę jesteś pracoholikiem... nie poświęcisz mi nawet trochę czasu..?? Ahh... okropny, okropny i okrutny... - rzucił jounin w jego kierunku w oskarżeniu


- Czy sam nie masz sporo na głowie Kakashi senpai..?? Dlaczego nie znajdziesz sobie zajęcia... słyszałem,  że Hokage wszczął śledztwo, nie zamierzasz pójść i pomóc z rozwiązaniu..?? - zapytał Iruka starając się nie odejść a daleko myślami

 Iruka omal nie dostał zawału, podskoczył w zaskoczeniu, kiedy wyczuł jak został objęty z tyłu przez silną parę ramion... 


 - Mógłbym... - mruknął leniwie Kakashi wtulając się w niego 

- Więc...??

- Ale mi się nie chce... - odparł dobitnie 



  No tak czego innego Iruka mógłby oczekiwać od leniwej natury senpai'a..?? Mimo, że ten posiadał rangę jounina oraz był owiany sławą silnego shinobi, w rzeczywistości Iruka widział jedynie rozleniwionego kota, który łasił się do niego kiedy tylko coś chciał.


 Oczywiście Iruka będąc małą brązową myszką nie dawał sobą tak łatwo kierować, miał swoje własne zajęcia i był sumienny w tym co robił. Co do zabaw nie był skory do marnowania na to czasu... przecież nie był już dzieckiem, miał już przecież 21 lat.



Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Black and Red_ /Akatsuki/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz