Pov Nezha
Nastał kolejny dzień i kolejny raz musiałem pójść zobaczyć co kombinuje Azour Lion. Jednak zamiast nowych informacji zobaczyłem jak świetnie się bawi z przyjaciółmi przypominając sobie stare czasy. Kiedy już poddałem się uznając że niczego się nie dowiem poszedłem w stronę domu Sun Wukonga. Kiedy tam dotarłem i przywitałem się z nimi to zamiast zwykłego przywitania Wukong oczywiście musiał zrobić coś innego
Swk: O boże Macaque ! Czemu tu jest najbardziej denerwująca istota na ziemi?- Powiedział udając że się boi wskazując na mnie. Po chwili oczywiście na jego twarzy pojawił się uśmiech chcąc mnie wkurwić
Mac: Chcesz mieć kolejne rozbite okno i wgniecioną patelnie czy może się zamkniesz ?- Powiedział Macaque trochę zirytowany zachowaniem Swk- W każdym razie.. Dowiedziałeś się czegoś nowego Nezha?
Nezha: No cóż. W tym problem że nie. Tylko spędzają razem czas wspominając i śmiejąc się z głupich sytuacji. Właśnie problem w tym że zastanawiam się czy ma sens tam w ogóle iść bo z tego co też słyszałem ostatnio to oni w cale nie zamierzają rozmawiać o żadnym planie tylko chcą cieszyć się wspólnym czasem
Mac: Mam pomysł. Odpocznij sobie, ja jutro sprawdzę co u nich a po jutrze Wukong. Jeśli dalej nie będą w ogóle o tym rozmawiać to przyjdziemy tam wszyscy jeszcze raz dzień przed tym ich planem a tak to na luzie nie będziemy musieli tam iść. Proste? Proste.
Wszyscy się zgodziliśmy z Macaque chociaż Sun na początku trochę był przeciwny temu że będzie musiał tam iść bo oczywiście nie chciało mu się ruszyć jego grubego dupska. Lecz kiedy zapadła cisza na pewien czas oczywiście w pewnym momencie musiał odezwać się Wukong ale zamiast powiedzieć coś mądrego, powiedział ,,Ej, to chmury zasłoniły słońce czy dupsko Nezhy, że tak ciemno?''. Macaque próbował opanować jakoś sytuację i nie dopuścić do kłótni ale ja wstałem po czym poprosiłem Swk żeby też wstał. Ten nie wiedząc czemu się tak uśmiecham i co się dzieję powoli z wahaniem w stał po czym ja z uśmiechem szybko złapałem go po czym wyjebałem go przez już wcześniej rozbite okno. Mac od razu poszedł pomóc Wukongowi ale zanim zdążył do niego podbiec Sun rzucił we mnie kamieniem. Gdy się odwróciłem w jego stronę dostałem trochę większym kamieniem ale teraz w mordę
Potem ja wziąłem garnek a on krzesło i zaczęliśmy się napierdalać. Kiedy jednak ta walka zaczęła toczyć się w kuchni, zrobiliśmy tarczę z stołów i rzucaliśmy w siebie jedzeniem. Kiedy Macaque próbujący przez cały czas nas uspokoić przypadkiem dostał ode mnie brokułem w twarz a od Wukonga makaronem klatkę piersiową wziął łom i gdy obu nas pierdolnął po głowach i puki się nie ogarnęliśmy i nie pogodziliśmy to bił nas przez co musieliśmy się ogarnąć. Gdy już podaliśmy sobie ręce na zgodę, razem z pomocą Macaque posprzątaliśmy całą kuchnie która przyznam nie wyglądała zbyt dobrze..
Pov Mk
Dzisiaj było bardzo dużo zamówień więc Pigsy w końcu pozwolił Red Son'owi doręczać zamówienia razem ze mną. Bardzo się cieszyliśmy i razem jechaliśmy przez miasto doręczając po drodze zamówienia głodnym ludziom. Było świetnie, dobrze się bawiliśmy razem. Oczywiście nie obyło się bez trudnych klientów a raz to nawet nie był człowiek tylko Yin i Jin wymyślili sobie kolejny plan który szybko legł w gruzach bo łatwo ich pokonaliśmy, a szczególnie że był tu Red son, bali się go.
No i chociaż było nas dwóch i tak dzisiaj skończyliśmy pracę później niż zwykle. Byliśmy bardzo wymęczeni więc gdy tylko odmeldowaliśmy się u Pigsy'iego, poszliśmy do naszego mieszkania i położyliśmy się na łóżku. Byliśmy bardzo zmęczeni więc prawie natychmiast zasnęliśmy. Jednak po jakieś godzinie czy dwie byliśmy całkowicie wypoczęci i gotowi do działania. Ja wstałem parę minut wcześniej od Red'a ale i tak leżałem. Kiedy oboje się już rozbudziliśmy razem poszliśmy zrobić kolację. Lecz gdy weszliśmy do kuchni zobaczyliśmy że za oknem pada, a gdy się przyjrzeliśmy, zobaczyliśmy że nie tylko leje deszcz ale zaczyna się burza która raczej nie potrwa zbyt krótko
![](https://img.wattpad.com/cover/336378178-288-k356758.jpg)
CZYTASZ
Maybe I love you?//SpicyNoodles🧡❤️//
FantasíaRed son został wyrzucony z domu i uciekł do parku. Mk znalazł go i zaproponował mu zatrzymanie się w jego domu. Czy przez tą jedną propozycję ich uczucia zmienią się o 180 stopni i z rywali przejdą do kochanków? Okładka nie jest moja ! Nie jestem zb...