Pov Ahen
Ta noc była dosyć ciężka.. ciągle nie mogłam zasnąć- co akurat w moim przypadku jest normalne- i ciągle miałam w głowie tylko słowa Aoi.. Dawno nie słyszałam od niej takich słów. Słyszałam je jedynie podczas naszego pierwszego spotkania. Hah, to był naprawdę zabawny dzień.. Wtedy razem z moim kumplem poszliśmy do takiego starego osiedla gdzie każdy mieszkaniec tych bloków to albo pijak, albo ćpun, albo mafioza lub schizofrenik. Poszliśmy do jednego zaułka i skręciliśmy sobie joity z trawką i zaczęliśmy ją jarać. Było świetnie, lecz jak się okazało, to osiedle to dla Aoi skrót do jednego sklepu do którego często chodzi. Normalnie przeszła by nie skupiając na nas większej uwagi lecz poczuła dziwny smród. Weszła do zaułka i spojrzała na nas. My jako że byliśmy już na haju, nie ogarnialiśmy nic a nic.
Aoi zaczęła na nas krzyczeć podczas gdy my tylko się śmialiśmy. Lecz gdy powiedziała słowo ,,Policja" Momentalnie wybiegliśmy z zaułka i zaczęliśmy biec jak najdalej. Biegliśmy tak przez pół osiedla gdy mój przyjaciel- Tabako- wywrócił się o własne sznurówki których jak debil nigdy nie zawiązuje. Ja oczywiście nie uciekałam dalej tylko kucnęłam przy nim i tykałam go by wstał. Lecz zanim zdążył się ogarnąć i wstać, Aoi już nas dogoniła i powiedziała nam że policja już jedzie- Co powiedziała nam jak już minął nam haj bo wtedy nie miałam pojęcia co mówi - A parę minut później usłyszeliśmy jak jedzie już radiowóz. Szybkim ruchem podniosłam Tabako na ramię by uciec lecz jest on parę kilogramów cięższy ode mnie więc od razu upadłam.
Policja zgarnęła nas, lecz jak się okazało w radiowozie, mieliśmy wielkie szczęście gdyż akurat był tam policjant z którym ostatnio ćpałam. Przez całą drogę patrzył na mnie jakby miał mnie udusić, a gdy już byliśmy na posterunku policji zkrzyczał mnie za to że dałam się złapać i przeze mnie będzie musiał teraz wypełniać te pieprzone papiery żeby uratować mi dupsko. Oczywiście by mu to wynagrodzić dałam mu kilogram heroiny. Aoi była tam cały czas jako świadek lecz Sagi- czyli ten policjant- powiedział jej iż nie znaleziono w nas żadnych substancji psychoaktywnych. Wyszła razem z nami z komisariatu całkowicie poddenerwowana i w pewnym momencie powiedziała nam iż studiuję prawo- Hah, ona studiuje prawo, my je łamiemy- I że ma pewien projekt w do zrobienia w którym ma opisać jak zachowują się ludzie z problemami z prawem więc będzie z nami teraz się spotykać codziennie. Lecz ja i Tabako wiedzieliśmy że po prostu była wkurwiona że uszło nam to wszystko płazem i chciała udowodnić że jednak jesteśmy ćpunami, więc chciała nas obserwować do momentu aż przy niej będziemy jarać trawkę.
Z początku nie lubiliśmy się zbytnio i my ciągle ją wkurwialiśmy a ona miała ochotę nam co chwilę przywalić prosto w łby. Lecz z czasem trochę się polubiliśmy. Ona przestała nas wyzywać, my przestaliśmy ją wkurwiać aż tak i wszyscy zapomnieliśmy o tej sprawie przez którą się poznaliśmy. Oraz Aoi przestała nas uważać za dwójkę ćpunów tylko zaczęła widzieć w nas dwójkę nastolatków którzy przez problemy psychiczne wpadli w różnego rodzaju używki. Za to my przestaliśmy w niej widzieć pełną radości dziewczynę z dobrymi stopniami, lecz zobaczyliśmy w niej równie skrzywdzoną nastolatkę. Dopiero po długim czasie naszej znajomości miała odwagę nam powiedzieć co się dzieje u niej w domu..
Jej rodzina nigdy nie okazywała jej zbyt wiele miłości, a kiedy dowiedzieli się że jest lesbijką, po raz pierwszy ją uderzyli. Po tamtym zdarzeniu zaczęli to robić notorycznie. Z początku Aoi nic mi nie mówiła lecz nadszedł ten jeden wieczór.. Stałam na balkonie paląc spokojnie szlugi gdy usłyszałam dzwonek do drzwi. Zgasiłam papierosa i poszłam otworzyć je. Wtedy zobaczyłem w nich całą zapłakaną z siniakami oraz krwawiącą wargą Aoi. To był okropny widok.. Lecz tego dnia również zdążyła się najlepsza rzecz moim życiu. Wtedy już od jakiegoś czasu byłam w niej zakochana a wtedy przypadkiem wymsknęły mi się z ust te dwa słowa.. ,,kocham cię''. Nie spodziewałam się że odpowie tym samym. Lecz tak się stało..
CZYTASZ
Maybe I love you?//SpicyNoodles🧡❤️//
FantastikRed son został wyrzucony z domu i uciekł do parku. Mk znalazł go i zaproponował mu zatrzymanie się w jego domu. Czy przez tą jedną propozycję ich uczucia zmienią się o 180 stopni i z rywali przejdą do kochanków? Okładka nie jest moja ! Nie jestem zb...