współpraca, nienawiść, uczucia~

2.7K 100 30
                                    

Konopski, jako iż jest bardzo ambitnym młodym mężczyzną postanowił zgłębić temat stuu oraz całego uniwersum wokół niego. Nie myślał jeszcze wtedy o tym jaką presję wywrze na niego ten materiał, oraz ile pracy będzie musiał w to włożyć. Chłopak niestety nie wiedział jeszcze na co się pisze, decydując się nagrać tak poważny materiał.
Siedział więc nad skryptem, szukając również informacji na temat kolejnych "bohaterów" jego najnowszej produkcji.
W międzyczasie korespondował z pokrzywdzonymi dziewczętami.

Chcąc przygotować swój materiał jak najbardziej rzetelnie, Mikołaj postanowił zwrócić się o pomoc do swojego wroga- Sylwestra Wardęgi.
Był to niezwykle odważny krok ze strony młodego chłopaka. Wkońcu druid miał dużą siłę przebicia. Mógł znów chcieć zniszczyć jego wizerunek. Mógł go wyśmiać na transmisji na żywo..
Po jego głowie krążyły myśli najróżniejsze. Bił się również z myślami czy nie usunąć wiadomości do Wardęgi. Ale przecież wtedy wyszedłby na dziecinnego tchórza prawda? Chociaż.. czemu miałby spoufalać się z druidem? Przecież to jego wróg, a z wrogami się nie współpracuje. Przecież mógł odezwać się do tyłu innych twórców, a on wybrał akurat Sylwestra.

Po godzinie lub dwóch, telefon Konopskiego zawibrował.
Nowe powiadomienie, nowa wiadomość.
Chłopak chwycił komórkę drżącymi dłońmi, a jego serce zaczęło bić szybciej, widząc kto był nadawcą wiadomości.
Jak można się domyśleć był to nie kto inny jak Wardęga.
Młodzieniec sam nie wiedział czy ręce trzęsą mu się że stresu? A może z nienawiści do drugiego mężczyzny? Nie.. ręce przecież nie trzęsą się z nienawiści prawda?
Znów w głowie Mikołaja krążyło wiele pytań.
Wkońcu jednak młody YouTuber odczytał wiadomość od druida o treści.

"Dobrze, pomogę ci. Jednakże oczekuje szacunku względem mojej osoby, przeprosin. Oczywiście również chcę dostać część wspólnie zebranych materiałów na odcinek u siebie. Z poważaniem Sylwester."

Mikołaj nie zastanawiając się długo odpisał.

"Dobrze, myślę że mogę spełnić prawie wszystkie twoje wymogi. Poza przeprosinami"

Odpisał. Konopski mimo iż był zdeterminowany by nagrać materiał jak najlepiej, nie chciał splugawić swego honoru,
(Przynajmniej w jego mniemaniu) przepraszając "leśnego dziada". Wkońcu za co miałby go przepraszać? Przecież nie wycofa swoich słów sprzed tylu miesięcy. To by było przyznanie się do winy, do swojej "głupoty" a na to chłopak pozwolić sobie nie mógł.
Nasz bohater zatem wyłączył swoją komórkę, starając się zapomnieć choćby na chwilę o Stuu, aferze pedo.... oraz Sylwestrze.

Konopski będąc zmęczony nadmiarem wrażeń i ciągłego reasearchowania położył się i usnął. Niestety i wtedy nie mógł być spokojny.
Czemu? Ponieważ w jego śnie pojawił się nie kto inny jak.. sylwester w. Jego wróg, a za jakiś czas również wspólnik.

(Konop przepraszam, wiem że prosiłeś by nie pisać o was fanfikow.
Kocham Konopskiego)

mój wspólnik (Konop x Wardęga)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz