ulga, postanowienie i wybór~

956 91 28
                                    

Druid zobaczywszy wiadomość uśmiechnął się.
Nie spodziewał się wiadomości od Mikołaja, a już napewno nie tak żartobliwej.
Szczególnie nie w momencie, w którym chłopak jeszcze wczorajszego dnia był tak dobity.

Sylwester poczuł się jakoś lżej.
Naprawdę zdążył się przyzwyczaić do tego chłopaczka, a kiedy zobaczył że stała mu się krzywda.. naprawdę się przeraził a serce mu wtedy stanęło.

Samo wspomnienie tego momentu przyprawiło go o dreszcze.
Na szczęście brunet czuł się lepiej.
Przynajmniej to wynikało z jego wiadomości.
Bo przecież gdyby nie dobry nastrój to młodzieniec by z nim nie żartował.

Po chwili Wardęga usłyszał dźwięk powiadomienia dobywający się z jego komórki.
Czyżby kolejna wiadomość od Konopskiego?

Mężczyzna odblokował telefon.
Cóż.. zobaczywszy wiadomość od kogoś innego rozczarował się.
Gdyby to było tylko rozczarowanie..

Właściwie co mu obiło? Czemu tak często i w tak ciepły sposób myślał o swoim współpracowniku?
Przecież to tylko zwykły chłopaczek. Nic więcej.

A może jednak? Może jednak nie był tak zwyczajny? Może to ta charyzma, a może naprawdę ładny wygląd zewnętrzny?

Jeszcze kilkukrotnie druid powtórzył sobie że to jedynie zwykły chłopak.
Młodzieniec jak każdy inny.

A on nie miał również czasu myśleć o czymkolwiek innym niż o najnowszej produkcji.
Czuł się również winny dlatego że zaniedbywał swoją partnerkę życiową.
Ona na szczęście nie wydawała się być wściekła.
Wolałby nie wiedzieć co by się stało gdy doszło do sytuacji gdzie Monika się zdenerwowała.
_______________

Mikołaj wziął kotkę na ręce i poszedł do swojego stanowiska pracy.
Wkońcu miał siłę zająć się filmem.

Przy tym co jakiś czas spoglądał na konwersacje z druidem.
Wkońcu młodzieniec postanowił napisać do starszego od siebie mężczyzny.

"Ja również mam nowe dowody. Wyślę ci do weryfikacji. Wkońcu nie chcę by skończyło się to jak przy sprawie z Leksiem"

Chłopak właściwie chciał właściwie w ten sposób nawiązać jakaś konwersacje. Nawet jeśli miałaby być to najbardziej "sucha" i nienacechowana żadnymi uczuciami rozmowa.

Sam nie wiedział czemu tak go ciągnęło do leśnego dziada.
Bo co takiego mogą mieć w sobie trzydziestotrzylatek?
Może to ta inteligencja, spryt, pewność.. to wszystko biło od niego z dużej odległości.
A to było pociągające. Bardzo pociągające.

Może nie odrazu w sensie romantycznym. Poprostu dzięki temu Wardęga stał się bardziej atrakcyjny jako człowiek.
Ciekawszy.
A przez to Mikołaj chciał spędzać więcej czasu z leśnym dziadem.

A jednocześnie nie chciał bardzo zbliżać się do brodacza.
Obawiał się zranienia.
A ta obawa przeważała nad chęcią zbliżenia się.

Wkońcu Konop dopiero co pozbierał się po załamaniu.

Młodzieniec był tak bardzo rozdarty.
Zbliżyć się do Sylwestra? A może zrezygnować z tego i odejść po zakończeniu pracy nad filmem.
Z kolei tak bardzo chciał dowiedzieć się więcej o poglądach druida.

Wkońcu zdecydował się.
Poznadzą się bliżej.
Nawet jeśli miałby później przez to cierpieć.

mój wspólnik (Konop x Wardęga)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz