Aiden
Dwa tygodnie później....
Mój wyjazd nieco się przedłużył. Wczoraj zadzwoniłem do Kate, że zostanę tydzień dłużej. Z kilku dni zrobiły się trzy tygodnie, ale mówiłem, że to były tylko wstępne plany. Nie obiecałem, kiedy wrócę.
A tutaj...
...Jest mi dobrze. Mogę zapomnieć i żyć na nowo. Na nowo sobie wszystko ułożyć.
Czekałem właśnie na Sarah, z którą umówiłem się tego dnia do kina.
- Cześć przystojniaku- przywitała mnie buziakiem.
- Hej- uśmiechnąłem się- Gotowa na spotkanie z Draculą?
- Z tobą zawsze. Obronisz mnie przed tym krwiopijcom, prawda?- splotła nasze dłonie.
- Oczywiście- zapewniłem.
Od pamiętnej kawy pisaliśmy ze sobą, a od tygodnia spotykamy.
Czuję się dobrze, z myślą, że jest ktoś z kim mogę jeszcze sobie ułożyć życie. No może to są, zbyt duże słowa. Bardziej chodzi mi o ułożenie niedalekiej przyszłości.
Cholera!
Kogo ja chcę oszukać! Dalej myślę o Julie, nawet gdy jestem z Sarą. Nawet ją oszukuję.
--------------------------
- Było cudownie! Dziękuję, że mnie zabrałeś na to!- zachwycała się dziewczyna.
Byłem zamyślony. Nie zdawałem sobie sprawy, że Sarah do mnie mówi.
- Aiden?
Nie poskutkowało.
- Aiden!
- Tak?- odrętwiałem- Coś mówiłaś?
- Tak, ale nie ważne. Czy wszystko gra?
- Jasne- przytuliłem ją lekko- a co?
- Tak pytam, jesteś jakby nieobecny. Miałam wrażenie, że odleciałeś.
- Wydawało ci się. Chodźmy coś zjeść. Popcorn nie zapchał mi żołądka- zaśmiałem się.
- Łakomczuszku, tym nie da się najeść. Ja też padam z głodu. Co powiesz na spaghetti?
- Doskonale!- pochwaliłem i ruszyliśmy coś zjeść.
-----------------------------------------
- Znowu to zrobiłeś- dziewczyna posmutniała.
- Co zrobiłem?- zapytałem.
- Zamyśliłeś się i nie zwracałeś uwagi na to co mówię.
- Przepraszam, ja po prostu...jestem zmęczony.
- Aiden- zaczęła niepewnie- nie chcę naciskać, jeśli nie jesteś gotowy nie musimy ciągnąc tego tak...
- Sarah- złapałem ją za dłoń- jest dobrze- okłamałem.
- Myślisz o niej ciągle?
- O kim?
Nie przypominam sobie, żebym jej kiedykolwiek opowiadał o Julie. Nie przypominam sobie, żebyśmy rozmawiali o takich rzeczach.
- O dziewczynie. Nie trudno się domyślić! Sama nią jestem i potrafię odróżnić, kiedy chłopak jest zraniony z miłości- szepnęła.
- To nie tak! Daj mi czas, a obiecuję, że wszystko będzie dobrze.
- W porządku- pogłaskała mnie po ręku- ale pamiętaj, że możesz się jeszcze wycofać, zanim bardziej się zaangażuję. Nie chcę później cierpieć bardziej.
- Nie będziesz- obiecałem, choć nie byłem tego pewny. Nieświadomie.
Nie wiem jak sobie dalej z tym poradzę. Myślałem, że gdy będę z Sarą, zapomnę o NIEJ, ale to niemożliwe.
Powoli zdawałem sobie sprawę, ze ja już o niej nie zapomnę. NIGDY.
CZYTASZ
Utrapiona.
FantastiqueElektryzujący finał serii "Upadła." Jak Julie poradzi sobie w nowej sytuacji? Co, jeśli tak naprawdę nie Hades i Geran, byli jej największym problemem, a jej kłopoty jeszcze się nie skończyły? Jak potoczą się losy jej związku, kiedy na jej drodze st...