Julie
Zeszłam ostrożnie na dół. Musiałam zrobić wrażenie jakby nic się nie wydarzyło. Musiałam improwizować.
Dajesz, Julie. Stać cie na to. Nic się nie stało, tego się trzymaj.
- Julie- doskoczyły do mnie przyjaciółki- jak się czujesz?
- Dobrze, źle się poczułam. Musiałam coś zjeść.
- Ta, jasne- zaśmiała się ironicznie Ally- bo naprawdę coś w ogóle zjadłaś.
- Wymiotowałaś krwią, miałaś drgawki, pociłaś się. Miałaś atak.- powiedziała Camille- może powinnam cię sprawdzić?
Dotarło do mnie, że Aiden złamał dane mi słowo i powiedział wszystkim co się wydarzyło.
Weszłam do salonu, gdzie wszyscy siedzieli już zwróceni na mnie. Powiedział im.
- Aiden- zaczęłam- miałeś tego nie robić...
- Przepraszam, tu chodzi o ciebie i twoje.. zdrowie. Nie każ mi kłamać, jeśli chodzi o ciebie, mała.
- Jesteś bezczelny. Oszukałeś mnie, zresztą co ja mam się dziwić. Nie pierwszy raz!- zadrwiłam
- O czym ty...
- Pomijając to co zrobiłeś przed chwilą...Hmm, mówię o tym, co się wydarzyło przed moim..."wypadkiem"- zakreśliła cudzysłów palcami w powietrzu- A co, nie pamiętasz już, jak to cię nie zdradziłam z Garethem? Zapomniałeś?
- Gareth wszystko mi wyjaśnił...- powiedział.
Byłam świadoma obecności innych, a oni czując się jak piąte koło u wozu, postanowili zostawić nas samych.
- Zostańcie, może posłuchacie czegoś ciekawego- powiedziałam szyderczo.
Nie posłuchali. Zostaliśmy sami.
- Gareth powiedział mi...- ponowił.
- To świetnie. Ale co, myślisz, że już jest ok? Że ja zapomniałam jak patrzyłeś na mnie, przywiązany do krzesła? Patrzyłeś na mnie jak na ostatnią dziwkę, a ja nigdy nie byłabym w stanie cię zdradzić! Nie dałeś mi szans się wytłumaczyć. Posądziłeś mnie i koniec. Widocznie nie ufasz mi na tyle, żeby uw...
- Ufam ci- warknął- ale sama wiesz, że to zdjęcie było autentyczne. Poza tym zniknęłaś. Co miałem myśleć?!
- Może to, że nie jestem suką, która rzuca się na prawo i lewo. Nie jestem dziwką! Ale ty chyba masz inne zdanie na ten temat. Widocznie nie znasz mnie na tyle...
- Julie, co ty pieprzysz?! To był błąd! Zrozum, że ten kretyn omamił mnie i namieszał mi w głowie.
- Geran nie myślał za ciebie! To ty kierowałeś swoimi myślami! To tylko i wyłącznie twoja wina!- wzburzyłam się- Aiden, za błędy trzeba płacić.
- Co chcesz przez to powiedzieć?
- Chce powiedzieć, że- spuściłam głowę, a pojedyncza łza skapnęła po mojej twarzy- Den, zrozum, że błędy, które popełniliśmy pozostają z nami na zawsze. A ja nie mogę zapomnieć, twojego spojrzenia jak na najgorszą sukę, tego, że uwierzyłeś, iż byłam w stanie to zrobić. Zabolało.
- Ja...- jąkał się, mrugając raz za razem- czy ty chcesz...
- Tak, Aiden. To koniec.
- Nie- szepnął- nie rób tego, Julie...
- Tak, Aidenie. Już to zrobiłam.
CZYTASZ
Utrapiona.
ParanormalElektryzujący finał serii "Upadła." Jak Julie poradzi sobie w nowej sytuacji? Co, jeśli tak naprawdę nie Hades i Geran, byli jej największym problemem, a jej kłopoty jeszcze się nie skończyły? Jak potoczą się losy jej związku, kiedy na jej drodze st...