Julie
Wsiadłam do auta, a raczej zostałam zmuszona tam wejść, gdy z samochodu wysiadło dwóch wysokich i muskularnych mężczyzn.
- Już powiedziałem- zapewnił mnie- że nic ci nie grozi. Mam powiadomić twoją rodzinę czy sama to zrobisz? Muszą o wszystkim wiedzieć, tym bardziej będą mieć nauczkę, że w porę wszystkiego nie upilnowali. Poza tym, dziwi mnie fakt, że z plecakiem włóczysz się po mieście....Czy...
- Nie twoja sprawa, daj mi telefon sama to zrobię!- wyrwałam od niego urządzenie.
I cały plan poległ. Pięknie!- pomyślałam.
- Halo, kto mówi?- usłyszałam głos Lucine.
- To ja babciu. Jestem z Irwinem, podobno się znacie.
- Znalazł cię?
- Tak, a nie powinien? Jesteśmy na WallMas Street, na parkingu przy lesie. Przyjedź proszę, bo oni nic mi nie chcą wyjaśnić, poza tym- wzięłam oddech. Nie dokończyłam, ponieważ telefon wypadł mi z dygoczącej ręki.
- Co jest?- zapytał Irwin i podniósł go.
- Zacz-yna si-ę. P-rzem-mi-ana!
- O w cholerę! Jeszcze brakowało nam pokazu twojej siły...- mruknął i powiedział coś szeptem do kierowcy.
Mężczyzna otworzył mi drzwi i kazał wyjść na powietrze.
Wstrząsnęły mną spazmy. Odbiegłam dalej zwymiotować na trawę. Mój żołądek fikał w każdą możliwą stronę. Było mi jak zwykle duszno i słabo.
- Masz lekarstwo?!
- T-tak, jj-es-t w ple-caku. Bo-czn-a kki-esz-onka. Sz-y-bbko.
Zwymiotowałam kolejny raz, tym razem krwią.
- Czy to tak musi być?- zapytał staruszek i podał mi strzykawkę.
Poczułam jak moja szyja zwęża się i zaczynam tracić dopływ powietrza.
- M-mu-si, ale - t...- nie dokończyłam, bo zanim igła dosięgła mojej szyi, obalona dreszczami i brakiem powietrza, dusząc się i dygocząc, w bólu upadłam na ziemię. Moje gałki oczne wywróciły się i ukazały białka. Traciłam kontakt z rzeczywistością. Odpływałam.
- Hej, dziewczyno!- potrząsnął mną.
- Ja-jj-a, nie-mo-gę......
Irwin wyrwał mi z bezwładnej dłoni lek i zamaszystym ruchem wbił w zaciśniętą szyję.
Po chwili nie widziałam już nic.
CZYTASZ
Utrapiona.
FantastiqueElektryzujący finał serii "Upadła." Jak Julie poradzi sobie w nowej sytuacji? Co, jeśli tak naprawdę nie Hades i Geran, byli jej największym problemem, a jej kłopoty jeszcze się nie skończyły? Jak potoczą się losy jej związku, kiedy na jej drodze st...