Julie
- Im się udało...Jak myślisz, nam też się powiedzie, jak moim rodzicom?
- Na pewno- wtuliłam się w niego bardziej, kiedy pocałował mnie w czoło.
- Niedowiary, że chcieli mi cię odebrać i to w taki sposób- wyrzucił niespodziewanie.
- Nie przejmuj się, śmierć jest dla nich rozwiązaniem na wszystko. Moja babcia przewodzi Radą. Nie potrafię w to wierzyć. Ona jest za dobra, żeby skazywać kogoś na pewną śmierć.
- Żelazne zasady Wojowników, Juls. Nie ma zmiłuj się. A tak poza tym Lucine już nie jest w Radzie- rzekł.
- Co?
- No tak, kilka tygodni temu odeszła z Rady, a jej obowiązki przejął Irwin. Wiedziałem o tym tylko ja, Allan, Irwin i ona.
- Ciekawe dlaczego dopiero teraz odeszła od tych ludzi...I ja nic o tym nie wiedziałam.
- Miała ku temu doskonałą okazję. Zrobiła to w dwa dni po naszym rozstaniu. Nie byliśmy już razem, a ona popełniła przestępstwo, jakim było krycie naszego związku. Kiedy wszystko ucichło, odeszła od nich. I tym samym mogła uniknąć groźniejszej kary.
Potaknąłam na znak zrozumienia.
- Ale zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz. Przecież jest także kilka innych opcji, więc dlaczego smierć?
- Może dlatego, że jesteś Wojowniczką i Dziedziczką, a takie mają o wiele surowsze kary za przewinienia. Jako następczy Ateny dostałaś najwyższą karę za niewybaczalny i karygodny czyn, jakim jest kochanie mnie- uśmiechnąłem się.
- Trzeba było nie być takim przystojnym, czułym, kochanym, miłym, uczciwym...- wymieniała- wspaniałym, moim dupkiem.
CZYTASZ
Utrapiona.
ParanormalElektryzujący finał serii "Upadła." Jak Julie poradzi sobie w nowej sytuacji? Co, jeśli tak naprawdę nie Hades i Geran, byli jej największym problemem, a jej kłopoty jeszcze się nie skończyły? Jak potoczą się losy jej związku, kiedy na jej drodze st...