Pieprzyć piątki, macie jeszcze jeden xD
- Rozmawiałam z mamą – powiedziała Leen pojawiając się w progu pokoju, który na razie zajmowałam. Odłożyłam na bok laptopa i spojrzałam na nią. Podeszła do łóżka i usiadła na brzegu. – Nie dogadywałyście się ostatnio – dodała, a ja wzruszyłam ramionami.
- Ciągle naciskała na naukę, a ja naprawdę nie rozumiem francuskiego, o matmie nie wspominając. Do tego ciągle pytała o uniwersytet czy moją przyszłość i czepiała się o każde moje wyjście ze znajomymi.
- To może irytować – prychnęłam na jej stwierdzenie.
- Czasami odnosiłam wrażenie, że po prostu im przeszkadzam.
- Nie mów tak. Wiesz jak jej ulżyło, kiedy powiedziałam, że tu jesteś? Martwiła się o Ciebie. To było nieodpowiedzialne.
- Wiem – westchnęłam. – Ale tu nie chodzi tylko o nich, ludzie w szkole zaczynali mnie irytować, bo ponoć obnoszę się z tym, że znam 5SOS, a ty wychodzisz za mąż za Caluma, a to nie prawda. Sama z siebie słowem o tym nie wspomniałam. To idioci.
- Mama coś wspominała – odpowiedziała. – Rozmawiałam z Calumem, po tym jak skończyłam z nią rozmawiać – powiedziała. Zmarszczyłam brwi, nie rozumiejąc do czego zmierza.
- Odsyłacie mnie?
- Nie, możesz tu zostać.
- Ale? – musi być jeszcze coś.
- Nie wiem czy to ale... - zaczęła. – To nie było proste, ale rodzice zgodzili się, aby przenieść Cię do szkoły tutaj.
- Co?
- Zostały Ci cztery miesiące nauki i to może być trochę problematyczne, ale zmiana otoczenia może wyjść Ci na dobre – pisnęłam, rzucając się jej na szyję. – Ej, ej, ej. Nie skończyłam – odsunęłam się od niej, przyglądając się jej uważnie. – To co zrobiłaś, było cholernie nieodpowiedzialne, a twój pobyt tutaj to nie wakacje. W każdej chwili możesz wrócić do domu, więc lepiej dla Ciebie abyś się postarała i zyskała nasze zaufanie. Znajdziemy Ci szkołę i chcę widzieć jak się uczysz. Chodzisz jak w zegarku, na każde zajęcia, a na początku ktoś będzie Cię zawozić do i odbierać ze szkoły, nie dam Ci samochodu od tak, nawet o tym nie myśl. Żadnych wybryków, okay? – przytaknęłam od razu.
- Dziękuję! – przytuliłam się do niej. – Kocham Cię.
- Spraw abym tego nie żałowała.
- Na pewno.
- Jakoś Ci nie wierzę – mruknęła. – A jeśli chodzi o Michaela – spojrzałam na nią pytająco. – Na razie tu zostanie, ale nie wiem na jak długo i powiesz mu o wszystkim.
- Ale...
- Wszystkim.
- Okay – burknęłam.
- Myślę, że się rozumiemy – wstała. – Zadzwoń do mamy i z nią porozmawiaj.
Jak ja nienawidzę dzieci... przyłazi takie do Ciebie, zaczepia Cię i "bije", a jak je przewrócisz to w ryk i beczy przez kilkanaście minut. Wtf? Zwariować można...
Piszę właśnie piąty rozdział (czyli spotkanie Mivi, jakby ktoś nie kojarzył poprzedniej notki) i heheheh :D
Vi zostaje dłużej u Caileen!
Lov U♥
CZYTASZ
Tell me I'm the one • M.C
Fanfiction•Tell me I'm the one• sequel I hate that I want you, skupiający się na wątku Michaela i Vivianne :) Czytanie pierwszej części nie jest konieczne :) #11 w Fanfiction - 14/04/16 #8 - 26/04/16; 29-30/04/16 © 2016 by thebigblueyes