53

8.3K 603 49
                                    

Wyszłam przed dom Nathana, aby zaczerpnąć świeżego powietrza. Nigdzie nie mogłam znaleźć Chloe, więc napisałam jej wiadomość.

Schowałam telefon do kieszeni i wzięłam głęboki wdech. Wciąż słyszałam głośną muzykę, która na swój sposób zaczęła mnie irytować. Upiłam łyka z butelki. Tak bardzo chciałabym teraz wrócić do domu.

- Vi – odwróciłam się i spojrzałam na bruneta.

- Co?

- Dlaczego tu stoisz? – zaśmiał się. Przez chwilę mu się przyglądałam. Był chyba w gorszym stanie niż ja,  chwiało nim na boki bardziej niż mną. Chyba.

- Czeka na mnie – usłyszałam. Ponownie się odwróciłam, z zaskoczeniem dostrzegając Michaela. Moje serce zaczęło bić niewiarygodnie szybko, a w oczach stanęły łzy. Miał na sobie dresy i bluzę, spod której wystawała ciemna koszulka.

- Co ty tu robisz? – ton głosu bruneta był niezbyt przyjemny.

- Zabieram stąd moją dziewczynę. Masz z tym jakiś problem?

- Ale jeszcze Chloe... - wtrąciłam.

- Matt po nią przyjechał.

- Co?

- Pojechali kilka minut temu – Nathan wzruszył ramionami. – Trzymała się gorzej niż ty.

- Chodź Vi – Mike wyciągnął w moim kierunku dłoń, za którą od razu chwyciłam.

- Serio z nim pójdziesz? – spojrzałam na Nathana.

- Wiedziałam, że się z nią spotyka. Nie wszystko co piszą w Internecie to prawda – burknęłam. To było kłamstwo, ale nie musiał o tym wiedzieć. Ruszyłam za chłopakiem, który poprowadził mnie do samochodu. Otworzył drzwi od strony pasażera, a ja zajęłam miejsce, siadając bokiem. Podniosłam na niego wzrok i pociągnęłam nosem. – Przespałeś się z nią? – zapytałam cicho.

- Co? Nie. Nigdy bym Ci tego nie zrobił, mała – nie powstrzymywałam dłużej łez. Usiadłam poprawnie, a on zamknął drzwi. Niezdarnie zaczęłam wycierać policzki, kiedy on zajął miejsce kierowcy. Pochylił się w moją stronę, sięgając po mój pas, który zaraz zapiął.

- Pocałuj mnie.

- Vi...

- Pocałuj – chwilę później czułam jego usta na swoich.

Tell me I'm the one • M.COpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz