56

10.1K 595 65
                                    

Słyszałem jej kroki, kiedy w końcu po prawie dwóch godzinach opuściła swój pokój. Siedziałam w salonie na sofie, bawiąc się telefonem. Minęła mnie bez słowa, a ja powiodłem za nią wzrokiem. Uśmiechnąłem się lekko pod nosem widząc, że ma na sobie moją koszulę.

Spojrzałem na telefon, który wyświetlił mi powiadomienie o nowym tweetcie dziewczyny. Otworzyłem go.


Vi @itsVivianne: today is not a good day #glassesgirl *zdjęcie*


- Gdzie reszta? – podniosłem wzrok, patrząc na nią. Stała przy wyspie kuchennej, robiąc sobie kawę.

- Nie wiem – odpowiedziałem.

- Pomocny – mruknęła. Wyciągnęła telefon z kieszeni pisząc coś na nim. Po chwili odłożyła urządzenie na blat i zaczęła kręcić się po pomieszczeniu. Wzdychając z irytacją. – Gdzie do cholery w tym domu są ulotni z żarciem na wynos?

- Możemy pojechać na miasto – podniosła na mnie wzrok.

- Nie mówiłam do Ciebie.

- Więc nie – wzruszyłem ramionami i zabrałem się za przeglądanie twittera. – Szuflada po twojej prawej – dodałem. Mruknęła coś pod nosem, niezbyt zrozumiale. Zmarszczyłem lekko brwi, widząc wiadomość na Twitterze.


✉Leen: gadałeś z nią?

✉Michael Clifford: tak

Michael Clifford: jest na etapie tolerowania mnie i odzywania się kiedy to konieczne

✉Leen: wciąż zła


✉Leen: widać, że siostry /C.


✉Michael Clifford: zaraz ty będziesz miał ciche dni

Leen: bardzo śmieszne

Leen: zrób coś Clifford

Michael Clifford: niby co?

Michael Clifford: mam ją związać?

Leen: Calum mówi, że BDSM nie jest rozwiązaniem

Leen: popieram

Michael Clifford: ja wiem, przetestowaliście to już i w ogóle, ale ja tu serio mówię

Michael Clifford: nie zmuszę jej do rozmowy ze mną

✉Michael Clifford: cud, że wcześniej mnie wysłuchała

✉Leen: daj jej czas

Leen: na 99% to działa, ale nie mów Calumowi

Leen: zatęskni i sama przyjdzie, chociaż po to aby pogadać, zobaczysz

Michael Clifford: zobaczymy

Leen: a jak nie to pomyślimy o związaniu :D


- Chcesz coś? – z zaskoczeniem spojrzałem do tyłu. – Co? Wypada zapytać – trzymała przed moją twarzą ulotkę z pizzerii.

- Pepperoni – opowiedziałem i uśmiechnąłem się. Odwróciła się na pięcie i odeszła.

- Ty płacisz – zaśmiałem się cicho.





Spaaaaaać! Jak można obudzić kogoś przed siódmą?! Masakra ;-;

Miviland where are you?!?!?!? xD

Lov U♥

Tell me I'm the one • M.COpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz