Vi @itsVivianne: Disneyland to najlepsze miejsce na ziemi, mogłabym w nim zamieszkać!!! Ten dziwny uśmiech jest dla/przez Ciebie @Michael5SOS nigdy więcej mnie nie rozśmieszaj kiedy jem i nie rób mi zdjęć w tym samym czasie xx Lov U @AileenH @Calum5SOS *zdjęcie*
@Luke5SOS: @Ashton5SOS a o nas zapomnieli...
@AileenH: jesteście w Sydney -.-
@Ashton5SOS: bo nikt nas nie zaprosił
@Calum5SOS: sami się wprosili, a w zasadzie to sprawka Vi
@itsVivianne: @AileenH @Calum5SOS @Luke5SOS @Ashton5SOS ja nic nie wiem xx
- Idziemy gdzieś jeszcze? – zapytałam, przyglądając się pozostałej trójce.
- Ledwie co kawę upiłam – odpowiedziała Leen, odkładając telefon na stolik.
- Wy możecie iść – dodał Calum.
- Kolejka? – zapytała, patrząc na blondyna.
- Znowu? – zaśmiał się, na co jedynie przytaknęłam. – Chodźmy – wstał.
- Pilnuj jej! – usłyszałam siostrę, kiedy odchodziliśmy. Złapałam Michaela za rękę, ciągnąc go za sobą. Słyszałam jego śmiech, bawiło go moje zniecierpliwienie. Nie mówiąc już o tym, jak nie mogłam ustać w miejscu, kiedy staliśmy w kolejce. Wciąż się ze mnie podśmiewywał. Cały czas trzymał moją dłoń, nawet wtedy, kiedy zaczepiły go dwie dziewczyny stojące przed nami, co chwilę im zajęło, za nim oswoiły się z tą myślą. Były młodsze ode mnie nie więcej niż o dwa lata i doskonale je rozumiałam, moja reakcja, kiedy pierwszy raz go zobaczyłam nie była lepsza.
- To randka, ale ciii – przytaknął z rozbawieniem, na pytanie jednej z nich.
- Jesteś siostrą Leen, tak? – spojrzałam na nie, już mnie nie ignorują? Zresztą, nie mają co robić ze swoim życiem, tylko mieszać się w moje, a raczej mojej siostry i chłopaków? No dobra... byłam taka sama, poniekąd wciąż jestem, ale to nie zmienia faktu, że to irytujące. Chyba zaczynam rozumieć o co chodziło mojej siostrze na początku, za nim jeszcze zaczęła umawiać się z Calumem.
- Tak – odpowiedziałam.
- To na pewno randka – zaśmiała się brunetka. – Ale Caileen – dodała. – Też tu są – cholera jasna, mam ochotę zrobić im na złość. Niewiele myśląc, przysunęłam się do blondyna i stanęłam na palcach, po czym musnęłam ustami, jego. Oddał pocałunek, a ja uśmiechnęłam się pod nosem i po chwili odsunęłam się od niego, patrząc na nie ze złośliwym uśmieszkiem. Chyba nie spodziewały się czegoś takiego.
- Macie rację, to randka. Podwójna – obie się obruszyły i odeszły szybko. – Oh, kolejka ruszyła.
- Nie powinnaś była tego robić – usłyszałam. Podniosłam na niego wzrok.
- Mogłeś mnie odepchnąć.
- Wiesz, że takie zachowanie nie skończy się dobrze? Powinnaś najpierw przemyśleć to co zrobisz. Nie ujdzie Ci to, nie odpuszczą.
- Oh, naprawdę? – spojrzałam na niego jak na idiotę. – Wiem jak działają fanki, jeszcze niedawno sama byłam zagorzałą i chciałam wiedzieć o was wszystko i dopóki was nie znałam miałam ochotę znienawidzić każdą, która się do was zbliżyła.
- Więc wiesz, że to co zrobiłaś było głupie?
- Tak, ale nie będą podważać tego, że mogę wyjść z tobą na randkę – burknęłam.
- To się źle skończy – westchnął. – Nie ważne, pogadamy o tym później.
Nie mogę się powstrzymać przed dodaniem choć jednego rozdziału tutaj i to tego, którego ledwie co skończyłam pisać xD Wątpliwym jest to, że do piątku będę miała cokolwiek na zapas jak tak dalej pójdzie xD
Tak, Vi i Leen zmieniły nazwy na tt xD
Lov U♥
CZYTASZ
Tell me I'm the one • M.C
Fiksi Penggemar•Tell me I'm the one• sequel I hate that I want you, skupiający się na wątku Michaela i Vivianne :) Czytanie pierwszej części nie jest konieczne :) #11 w Fanfiction - 14/04/16 #8 - 26/04/16; 29-30/04/16 © 2016 by thebigblueyes