20

1.7K 93 7
                                    

~11:00~

Marcus Ask

Kocham cię

ILY2

Będziesz miał koncert w Norwegii niedługo?

Tak, ja chcę jak najszybciej

Co robisz ?

Jem śniadanie.

Z kim jesteś teraz?

Z Sylvia

Można podejść do ciebie kiedy zauważę cię?

Oczywiście! <33

Sylvia, jak Sylvia Svensson? 

Tak, a co?

Jesteście razem?

haha nie

Ale jesteście już prawie razem?

Dlaczego wszystkie pytania dotyczą o niej?

Teraz wiesz jak się czułam. @'sylviaaaaaa

haha bardzo fajnie.

:) @'sylviaaaaaa

...

Możesz już odłożyć telefon? @'sylviaaaaaa

 Oczywiście.

Koniec Aska

S - Dziękuje - Zaśmiała się kiedy podniosłem wzrok z mojego telefonu. I umieściłem go na stole i znów się ona roześmiała 

S - Ale teraz po prostu będziesz stał sztywno mimo wszystko

Mac - Twoi rodzice nie wiedzą gdzie jesteś ?? - Zapytałem, ponieważ nie wiedziałem co powiedzieć. Ona pokręciła głowa. 

S - Napisałam im że będę spać u przyjaciela, bo jestem mądra, wiesz 

Nie mogłem powstrzymać uśmiechu, gdy zobaczyłem, jak szczęśliwa była, choć wczoraj wieczorem było piekło dla niej. 

S - Ale chyba powinnam zacząć wracać do domu teraz - Westchnęła i wstała. 

S - Do zobaczenia! - powiedziała po prostu, zanim wyszła z małej kawiarni co przed chwilą siedziała tu. Patrzę przez okno, jak ona pół biegła w poprzek drogi obok białego budynku.

Powoli myśli wkradły się w mojej głowie, myśląc o tym, co się stało ostatniej nocy. Jak całowaliśmy się w moim łóżku. Powiedziałem, że ją kocham, co jest prawdą. A ona powiedziała, że ​​mnie kocha też, co mam nadzieję, jest prawdą. Ale mogło być kłamstwem? Wiem, że to nie jest.

Perspektywa Sylvii

Zamknęłam za sobą drzwi frontowe i beztrosko kopnęłam moje buty, które wylądowały na dywanie w hali. 

S - Jestem w domu! 

Krzyczałam, a mama wyszła z kuchni w fartuchu.

S - Piekłaś coś? - Westchnąłem i nawet nie starają się ukryć irytacji. Moja mama nie jest to klasyczna mama do gotowania i pieczenia. Nie absolutnie nie. Jej jedzenie jest prawie niejadalne i wszystko co ona piecze to pali to. Poza tym czekoladowymi kulkami, udaje jej się tylko to. Choć ​​nawet mój siedmioletni kuzyn potrafi to zrobić

M - Tak, chcesz kawałek ciasta? - Pytała, ona chyba nie słyszała, że nie byłam w nastroju..

S - Nie, przed chwilą jadłam śniadanie. - mruknąłem, a ona przytaknęła trochę.

M - Ach, dobrze. U kogo nocowałaś?

S - U Marcusa - I westchnęłam i ruszyłam w stronę schodów. Zatrzymałam się i odwróciłam się, gdy zdałam sobie sprawę, jak źle interpretowałam, z mamą, ale zanim cokolwiek powiedziałam ona wyrzuciła ten problem.

M - Ahh, to ten przystojny chłopak który był tu w piątek? - Pytała, i skinęłam głową, nieco sceptycznie, gdy nigdy nie wszedł tu i my mieszkamy na czwartym piętrze. Myślała zapewne o tego co stał w oknie i szpiegował, to działo się wcześniej. Był taki okres, kiedy myślała mama że spotykam się z Davidem, co ona teraz wie, nie jest prawdą. 

S - Tak, to on. - Westchnąłem i mama uśmiechnęła się trochę przeciwko mnie.

M - Pozwól mi spotkać twojego chłopaka. 

S - Nie jesteśmy razem! - I krzyknęłam sfrustrowana i on niewinne rzuciła ręce w powietrze podczas gdy przykry śmiech opuścił jej czerwone usta. 

M - Dobra, jesteście tylko przyjaciółmi, ale zabierz go tutaj do naszego domu kiedyś! Wygląda jak miły chłopak.

S - Mhm.. - Wymamrotałam przez pół biegł po schodach do mojego pokoju. Moi rodzice nie są tak naprawdę zaakceptować, że mam chłopaka, podobnie jak wielu innych rodziców. Ale są dobre w pochopne wnioski, które są złe i stawiają się bardzo.

Ten Jedyny!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz