Ten Jedyny!

34

~ Sobota, 9 kwietnia~ 

Wyciągnęłam ręce między moimi sklejonymi i trochę spoconymi włosami i westchnęłam sfrustrowana. Siedziałam w moim łóżku, wciąż ubrana w piżamę. Nawet jeżeli na zegarku było około trzecia po południu. 

Dużo myśli przeszło mi po głowię kiedy wstałam, co było około pięć godzin temu. 

Moje myśli składały się 15% o jedzeniu, 5% czy powinnam zacząć robić pracę domową i 80% o Marcusie. 

Uhh, nie może on po prostu zniknąć z moich myśli? Poważnie nie chcę o nim myśleć więcej.

Davidd<333

iMessage

Dziś 15:12

Pragnę aby coś zrobić. Muszę znaleźć inne myśli.

Przeczytano: 15:15

Oczywiście! Kiedy, gdzie i co będziemy robić?

Nie możemy po prostu wieczór filmowy u mnie? 

Przeczytano: 15:18

Okej, kiedy mam przyjść?

Teraz.

Przeczytano: 15:20

Haha, dobrze. Nieco specjalnego chcesz się z sklepu? Myślałem, że wezmę jakieś przekąski też. 

Czekoladę, coś do picia, a później weź cokolwiek, nie ma znaczenia, ale coś dobrego.

Przeczytano: 15:23

Okej, do zobaczenia!

Do zobaczenia!

Przeczytano: 15:24

Dwadzieścia minut później zadzwonił dzwonek do drzwi i pobiegłam w dół tak, żeby moi rodzice nie otworzyli i nie zrobili tego. Ale za to moja siostra to zrobiła. 

S - Elin możesz pójść? - Westchnąłem, gdy David zdjął czarne buty i stanął obok nas w hali.

E - Co będziecie robić? - Zapytała zamiast odpowiedzieć zignorowałam to, co właśnie powiedziała.

D - Oglądniemy filmy i inne rzeczy - odpowiedział Samuel łatwo i dał jej wymuszony uśmiech. On zawsze będzie tak miły do niej. Ale oczywiście, jest się miłym dla innych młodszym rodzeństw, ale inne trudne są. 

E - Żeby zapomnieć o Marcusie, czy? - Zapytała Elin, a ja jej dałam gniewne spojrzenie. Powodując jej chichot i opuściła salę. 

D - Więc ona wie? - Zapytał i pokręciłam głową  z irytacją. 

S - Tylko ja i on pokłóciliśmy się, a nie to, co się stało. Dosyć tego, którego serię powinniśmy obejrzeć?

D - Serie? - Zapytał i skinęłam głową.

S - Nie jakiś nudny film, powinniśmy zobaczyć dobrą serię. Więc teraz ja decyduję, Teen Wolf - Uśmiechnęłam się i on westchnął, ale udał się wraz z nim, zdecydować. Nie dlatego, że nie miał wyboru, ale .. aa.