- 14:00 -
Tinus - Możesz nauczyć mnie tego backflipa teraaaz? - Martinus jęknął, kiedy otworzył drzwi do pokoju Marcusa. To była jedyna rzecz co Martinus do mnie mówi od śniadania.
Coś, czego dowiedzieliśmy się o nim, że jego cierpliwość jest tak zła i że jest najwyraźniej zbyt podekscytowani nauki backflipa. To był tyko backflip to po co takie podekscytowanie?
Uczesałam się jeszcze raz i spojrzałam na siebie w lustrze. Miałam bluzkę i jeansy z wczoraj i włosy zawiązane wysoko.
S - Już Tinus.. Marcus chodź - Westchnęłam i chwyciłam chłopaka za rękę co siedział na brzegu łóżka.
Mac - Tak, tak - Westchnął i niechętnie wyszedł z pokoju.
- 2 godziny później -
Tinus - Marcuus!! Nie możesz spróbować? - Martinus krzyknął kiedy udało mu się drugi raz zrobić backflipa.. Marcus potrząsnął głową i skoczyłam z trampoliny. Wylądowałam na wilgotnej trawie. Martinus dość łatwo nauczył się backflipa, ale to nie był pierwszy raz co próbował.
S - Noo Marcus spróbuj.. - Jęknęłam i wzięłam go za rękę. Przechyliłam się lekko do tyłu, zmuszając go do wstania z krzesła na którym siedział.
Mac - Ale ja nie chcę Sylvia.. - mruknął cicho, a ja uśmiechnęłam złośliwe przeciw niemu.
S - Tchórz! - Roześmiałam się i uważnie spojrzał na mnie, gryząc się w wargi, gdy myślał.
S - Proszę - jęknęłam a on patrzał się na mnie niepewnie.
S - Proszę, proszę, proszę... - Ciągle dokuczałam mu tak i westchnął wreszcie..
Mac - OKEJ...
S - Tak! - I zawołałam radośnie, gdy udało mi się go przekonać, aby to zrobił. Albo bym tak kontynuowała dopóki by się nie zgodził.
Wzięłam z sobą Marcusa na trampolinę i popchałam Martinusa lekko w plecy aby zeskoczył z trampoliny.
S - Więc rób tak..
Zaczęłam mu tłumaczyć, jak to zrobić, on słuchał uważnie.
-
S - Spróbuj teraz sam.
I wyciągnęłam rękę z dala od jego pleców, gdzie poprzednio pomagałam mu.
Mac - Nie wiem
S - Tak Mac! Uda Ci się!
Martinus siedział na krześle z telefonem na przeciw twarzy i jadł winogrona.
Mac - Ehm
S - Dajesz! Jestem tutaj jak coś pójdzie nie tak! - Powiedziałam i spojrzał mi w oczy, podczas gdy powoli kiwnęłam głową.
Mac - Okej, raz.. dwa.. tr..
Tinus - Ty Sylvia!
Odwróciłam głowę do Martinusa w tej samej sekundzie, jak Marcus podskoczył w powietrze. Martinus co dalej miał telefon przed twarzą, szybko odwrócił wzrok gdy usłyszeliśmy huk który odbił się echem przez cały ogródek. Brzmiało to tak jak by ktoś lub coś uderzyło w metal?
O NIE! MARCUS!

CZYTASZ
Ten Jedyny!
FanfictionWiesz kim jestem? - Zapytał Tak ty jesteś Marcus Gunnarsen - Odpowiedziała Zaczęłam: 25/01/2017