27

1.3K 72 8
                                    

Biegłam po asfalcie, każda sekunda moje nogi mogły by ustąpić i pozwolić mi upaść na ziemię. 

Kroki biegły za mną i Marcus krzyczał moje imię wielokrotnie. Podszedł bliżej, prawdopodobnie dlatego, że miałam wysokie obcasy. I nagle się zatrzymałam i odwróciłam się, spotkałam Marcusa błyszczące oczy.

On podszedł bliżej mnie i chciał coś powiedzieć, ale moja ręka była szybsza i znalazła się na jego policzku. 

Marcus głowę obrócił w prawo, a kolor czerwony rozległ się na policzku. Żadnego dźwięku nie opuścił chłopak przede mną, nawet jeśli po prostu uderzyłam go. 

S - NIENAWIDZĘ CIĘ ! - I warknęłam przez zaciśnięte zęby na niego, kiedy odwrócił głowę w moją stronę.

Mac - Pozwól mi wytłumaczyć. - powiedział i ja przygryzłam wargę z irytacją.

Wszystkie łzy, które spływały moich policzkach zostały usunięte i zastąpione w gniew, który został we mnie.  

S - Nie potrzebuję wyjaśnień Marcus. Myślałam, że mnie lubisz, więc głupio mi było w to uwierzyć. Jesteś cholernie niewiarygodny, Marcus, ale nie w dobrym znaczeniu tego słowa. - powiedziałam w zaskakująco spokojnym tonem.

S - Więc proszę zostaw mnie teraz w spokoju. - wymamrotałam i odwróciłam się. Mój krok oddala się od niego, ale on nie poszedł za mną.

-------------------------------------------

Pozdrawiam  lovebaby7777777 i Gwiazdka12358 💞 

Ten Jedyny!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz