Pożegnał się z mamą czułym przytuleniem i buziakiem w policzek. Kierując się w stronę budynku szkoły, do której uczęszczał, odwracał się co chwilę do tyłu, aby kolejny raz z rzędu pomachać swojej mamie, która z uśmiechem na twarzy, wciąż stała w miejscu i obserwowała, jak jej jedyny syn wkracza w mury szkoły.
Gdzie zaczynały się problemy, o których ona sama nie wiedziała.
Chanyeol czując na sobie wzrok innych dzieciaków, spuścił głowę w dół, wlepiając wzrok w swoje bordowe trampki i szybko udał się do szatni, gdzie zdjął z siebie letnią, cienką kurteczkę.
Z przyzwyczajenia spojrzał parę wieszaków dalej, gdzie widniał mały napis: „Kim Jongin”. Ulżyło mu, widząc, że wieszak jest pusty. Nawet czarne, oryginalne Vansy Jongina zostały niezmienione, co tylko potwierdzało, że młodego Kima nie będzie dzisiaj w szkole.
Chanyeol wyszedł z szatni w znacznie lepszym humorze. Idąc do swojej klasy, grzecznie witał się z każdym nauczycielem, którego po drodze spotkał. Sprawiał dzięki temu wrażenie miłego, grzecznego i szczęśliwego chłopca, choć tak naprawdę... Mimo, że był trochę szczęśliwy, czuł ogromny lęk przez społeczeństwem, jak i samym sobą.
Usiadł na ławce, nie zwracając uwagi na inne dzieciaki, które zaczęły mu dokuczać. Spojrzał przed siebie. Wzrok wlepił w rysunek, który ilustrował bajkę dobrze mu znaną - Brzydkie kaczątko.
Można rzec, że Chanyeol był takim brzydkim kaczątkiem, który kiedyś w przyszłości wyrośnie na pięknego łabędzia, za którym będą oglądać się wszystkie zawstydzone kaczki, które śmiały go wyzywać w przeszłości.
On jednak wierzył, że jest takim brzydkim kaczątkiem, który nigdy nie wyrośnie na pięknego łabędzia.

CZYTASZ
ugly » chanbaek
Fanfictiongdzie chanyeol to brzydki chłopiec piszący dziennik, a baekhyun to ten, który jako jedyny chciał się z nim zaprzyjaźnić >>> ©xjunsu | 2017 najwyższe notowanie ; 171124- #6 w fanfiction