08/08/29 v2

1.6K 439 47
                                    

Ciche pukanie do drzwi rozeszło się po pokoju Chanyeola, wprawiając go w małą panikę, bowiem leżał na łóżku, w dłoniach trzymając swój pamiętniczek. Chłopak gwałtownie podniósł się do siadu i, gdy tylko ktoś uchylił drzwi od jego pokoju, schował gruby zeszycik pod poduszkę.

- Hej, Chanyeol. - Baekhyun niepewnie wkroczył do pokoju wspomnianego, na którego nawet nie spojrzał. Wzrok utkwił w swoich szarych skarpetkach, kurczowo trzymając tajemniczy dla młodego Parka przedmiot. - Nie przeszkadzam, prawda? - zapytał niepewnie, unosząc swoją głowę, aby spojrzeć na swojego dawnego przyjaciela, którego przez jakiś czas starał się unikać.

- Nie - Chanyeol odpowiedział krótko, poprawiając się na łóżku oraz z małym uśmiechem na twarzy, poklepał miejsce obok siebie, dając znak starszemu, aby usiadł obok. - Miło, że wpadłeś, siadaj.

Baekhyun odwzajemnił delikatnie uśmiech, od razu podchodząc bliżej Chanyeola, który z wielką uwagą go obserwował.

- Właściwie, to chciałem oddać ci twoją... - przerwał, aby z zaciśniętymi oczami, wyciągnąć zza pleców starą zabawkę Chanyeola, którą był Spider-Man, mający poklejoną głowę taśmą. - Zabawkę - dodał, otwierając po woli oczy. Bał się wyśmiania albo odrzucenia, bo w końcu po co chłopakowi w tym wieku jakaś zabawka z dzieciństwa? Co z tego, że Baekhyun potrafił wieczorami bawić się jak małe dziecko.

Zaskoczony Chanyeol wziął w ręce figurkę z podobizną swojego ulubionego bohatera, uśmiechając się na same wspomnienia z dzieciństwa. Był przekonany, że zgubił swoją zabawkę, lecz teraz uświadomił sobie, że musiał zostawić ją w pokoju Baekhyuna albo w szpitalu, kiedy przychodził bawić się samotnie ze śpiącym chłopcem.

- Peter Parker cały czas ze mną był w szpitalu, kiedy ty przestałeś mnie odwiedzać. Mama mi wszystko powiedziała, kiedy się wybudziłem, a potem zabrałem go do domu... - Baekhyun wytłumaczył, siadając bok Chanyeola, nawet na niego nie patrząc. Wzrok cały czas utkwiony miał w swoje stopy.

- Ile spałeś? - Młodszy zapytał niepewnie, bojąc się spojrzeć na swojego byłego, a może wciąż przyjaciela? - Wiesz... Nie mogłem przychodzić, no i-

- Nie tłumacz się Chaneyol. Dwa lata to dużo. Rozumiem, że przestałeś przychodzić, bo przecież miałeś własne życie, a ja mógłbym-

- Baek, zaczniemy od nowa? - Młody Park przerwał wypowiedź niższego, odwracając się w stronę chłopaka i kładąc swoją dłoń na jego ramieniu, zmusił go d spojrzenia na siebie.

Baek tylko uśmiechnął się niepewnie i kiwnięciem głowy, zgodził się na propozycję bruneta.

a/n: 9K wyświetleń oraz #136 miejsce w fanfiction? Jesteście szurnięci, ale i tak was kocham mocno i dziękuję, że wciąż ze mną jesteście! ♥

ugly » chanbaekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz