09/01/11 v2

1.2K 281 24
                                    

Po rozmowie z mamą trochę poprawił mi się humor oraz dzięki niej nie mam już takiego chaosu z myśli.

Dowiedziałem się, że po tym, jak zginął brat Jongina państwo Kim odwróciło się od nas; zerwali z nami wszystkie kontakty oraz nawet ośmielili się zniszczyć reputację mojej mamy, przez co mogłaby zostać bankrutem, ponieważ ludzie przestali przychodzić do kawiarni. Tacie nic się nie stało, wspierał mamke, przez co wszystko wyszło na prostą.

A ja? A ja podobno doznałem takiego szoku, że miałem kilka wizyt u psychologa, który kazał mi wymazać to nieszczęsne wydarzenie z głowy i to zrobiłem, a mama potem nie miała pojęcia, że byłem aż tak jechany przez Jongina i inne dzieciaki.

Przecież... Może gdyby nie on, dzieciaki nie patrzyłyby na mój wygląd. Może lubiłyby grubego chłopczyka w okularach, z odstającymi uszami i z miłością do fretek...

Teraz myślę jak namówić Jongina na rozmowę... Chcę zakopać ten (w sumie chyba) jednostronny topór wojenny... Dobra, nie chcę mi się teraz myśleć, bo jest późno, a muszę się wyspać, ponieważ jutro czekają mnie dodatkowe lekcje z gry na instrumentach, bo w końcu muszę wszystko nadrobić oraz od razu po szkole jadę do Luhana, bo napisał mi, że jestem mu bardzo potrzebny...

No nic, trochę się rozpisałem, ale chyba o to chodzi, pamiętniczku? Dziękuję, że mogę ci się ze wszystkiego zwierzać, choć czuję się bardzo dziwnie, bo w końcu mam szesnaście lat, a pisze jakiś durny pamiętnik.

pcy

ugly » chanbaekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz