Chanyeol, wiem, że znowu naruszam twoją prywatność, pisząc ten wpis, ale po prostu nie mogę się powstrzymać.
Ten wpis kieruję do Ciebie, a nie do Twojego pamiętnika, do którego raczej powinienem pisać, ale tak będzie mi lepiej. Nie mogę Ci tego powiedzieć wszystkiego wprost, bo po prostu nie potrafię.
Wystarczą Twe oczy we mnie wpatrzone, a ja... uhm.
Przechodząc do rzeczy...
Wiem, że zachowywałem się jak kretyn, ale zawsze byłem (i będę) obrońcą małego (OK, teraz nie tak małego) brzydkiego chłopca, który teraz stał się niesamowicie męski i przystojny, choć potrafisz być też okropnie uroczy i rozczulający. Zawsze w Tobie było coś, co mnie pociągało i zatrzymało przy Tobie, Chan.
Przepraszam, że wiele razy Cię zraniłem, ale to też było w formie obrony własnej, bo np. Twój tata nie toleruje homoseksualizmu, a za to mój tata twierdzi, że jesteś zbyt... no, aby być moim i tylko moim chłopcem.
I co z tego?
Tak bardzo się w Tobie zakochałem i naprawdę zrozumiem, jeśli Ty nie będziesz ze mną już chciał być. W końcu zachowałem się jak ostatni idiota. Dodatkowo nie powinienem tak ryczeć, kiedy byłeś z Xi w kawiarni, ale nic na to nie poradzę, że Cię kocham, a uczucie głupiej zazdrości przejmuje nade mną kontrolę i w sumie niszczy.
Jestem teraz zły na siebie, iż doprowadziłeś się do takiego stanu, Chanyeol. Ale mam ochotę udusić Ciebie za bycie nieodpowiedzialnym, Jungkooka, który na to pozwolił, a na końcu samego siebie. Gdyby nie to, że chciałem sprawdzić czy będziesz zazdrosny, nie byłoby teraz tego wszystkiego.
Jesteś pijany w trzy dupy i ględzisz przez sen, że mnie kochasz.
Nie wiem. Nie biorę tego na poważnie, bo w końcu widzę w jakim jesteś stanie, a po pijaku robi się wiele rzeczy nieświadomie i mogę się założyć, że jak rano się obudzisz, to nic nie będziesz pamiętać, a kac morderca Ci nie odpuści.
Ale dzięki za czekoladki. Były naprawdę dobre. Wiem o tym, bo siedząc przy Tobie wszystkie zjadłem.
A teraz kończę, bo zabrałem Ci trochę miejsca, a widzę, że została Ci garstka stron. Nie miał wyjść taki długi wpis, ale cóż ja poradzę?
Mimo, że ty nie, ale ja będę zawsze Cię mocno i szczerze kochał. Nawet jeśli wybierzesz kogoś innego, chłopaka czy dziewczynę, nie będę o to zły. Mogę do końca życia zostać sam. Kocham Cię, dlatego najważniejsze jest dla mnie Twoje szczęście. Nie będę murem Twojej miłości. Twoje życie i Twoje uczucia. Ja nic nie mam tutaj do gadania.
Baekhyun
![](https://img.wattpad.com/cover/114792607-288-k274367.jpg)
CZYTASZ
ugly » chanbaek
Fanfictiongdzie chanyeol to brzydki chłopiec piszący dziennik, a baekhyun to ten, który jako jedyny chciał się z nim zaprzyjaźnić >>> ©xjunsu | 2017 najwyższe notowanie ; 171124- #6 w fanfiction