Nie poszedłem do szkoły z powodu podbitego oka, wiadomo chyba z jakiego powodu. Z Jonginem, do cholery, nie można normalnie porozmawiać, bo ten kretyn zaczął mnie wyzywać i awanturować się, a gdy go nazwałem "zasranym pojebańcem", ten rzucił się na mnie, okładając pięścimi. Oczywiście broniłem się i przypadkowo rozwaliłem jego nos, co spowodowało (ups) mały krwotok z nosa, a krew (hihi) poplamiła jego białą, oryginalną koszulę z Adidasa. Oh, jak mi przykro...
Choć pewnie pogorszyłem jeszcze bardziej swoją sytuację.
A, no i byłem u tej swojej (nie) dziewczyny. Pogadaliśmy chwilę, ona się do mnie kleiła, więc (chcąc - nie chcąc) poprzytulałem tą uroczą istotkę, a potem ona uderzyła mnie z płaskiej dłoni w policzek, który chwilę później pocałowała, tłumacząc: "Nie potrafię zrobić ci porządnej krzywdy, dupku".
Ostatecznie znowu jestem singlem :D
pcy
ps: zbliżają się święta, a ja nie wiem czy kupić coś baekhyunowi... jutro zrobię o tym wpis, albo jeszcze wieczorem, zobaczę jak będę stał z czasem. A na chwilę obecną idę odśnieżyć cały wiazd. Przynajmniej zarobię na ewentualny prezent, albo prezenty, bo chłopakom też wypadałoby coś kupić (jeongguk dostanie prezerwatywy, bo kurde tak).
CZYTASZ
ugly » chanbaek
Fanficgdzie chanyeol to brzydki chłopiec piszący dziennik, a baekhyun to ten, który jako jedyny chciał się z nim zaprzyjaźnić >>> ©xjunsu | 2017 najwyższe notowanie ; 171124- #6 w fanfiction
