ugly » chanbaek

09/05/25

Właśnie wracam od Baekhyuna. Nie wiem, ale... cholera.

Płaczę, choć się uśmiecham jak głupi.
Mimo, że nie powinienem.

Potrzebuję, a raczej chyba mam ochotę napisać, hm... cały przebieg spotkania? No może nie cały, bo bym chyba musiał się rozpisać na kilka stron. Opiszę to, co pamiętam najlepiej, ok?

Dobrze, że jesteś tylko pamiętnikiem, który nie będzie się ze mnie śmiał, bo jestem beznadziejny w pisaniu "opowiadań".

1| Już z daleka słyszałem ten cudowny głos, który krzyczał moje imię. Z dużym uśmiechem na twarzy i dosłownie szybko bijącym sercem odwróciłem się, a wtedy on po prostu rzucił się na mnie.

Miałem możliwość trzymać już niestety nie mojego Baekhyuna w swoich ramionach, ale jak to mówią... Zawsze coś, prawda?

- Boże, nawet nie wiesz, jak za tobą tęskniłem - wyszeptał wręcz drżącym głosem, mocniej przylegając do mojego torsu.

Westchnąłem, od razu mocno go obejmując. Opierając głowę o tą jego i wdychając cudowny zapach jego słodkiego szamponu do włosów, zacząłem nami kołysać w rytm swojej własnej muzyki, którą cichutko zacząłem nucić.

- Ja za tobą też.

A teraz przenosimy się na ławkę.

2| - Co tam u ciebie?
- A nawet... Mam dużo zajęć... Sam wiesz, szkoła, zespół, treningi.
- Jestem z ciebie dumny, Chan. Wiedziałem, że uda ci się osiągnąć to, o czym zawsze marzyłeś.
No i mnie przytulił.
A ja go mocno objąłem.
I pocałowałem.
Najpierw w policzek.
A potem odważyłem się przejść na jego słodkie usta, za którymi bardzo tęskniłem.

A potem.

A potem poszliśmy do niego, bo jego matka z ojczymem gdzieś pojechali, więc mieliśmy trochę czasu dla siebie i szczerze mówiąc...

Nie skorzystaliśmy z tych prezerwatyw, które dostałem od Kicaja, bo woleliśmy bez.

TAK, JA PARK CHANYEOL KOCHAŁEM SIĘ Z BYUN BAEKHYUNEM, PONIEWAŻ ZA BARDZO NAS PONIOSŁO NO I TRZEBYŁO JAKOŚ ZAPAMIĘTAĆ NASZE OSTATNIE SPOTKANIE.

I tak, pamiętniczku, nie będę opisywał tutaj sceny łóżkowej, ponieważ to jest zbyt prywatna sprawa, abym mógł ją opisać w szczegółach.

Na tym kończę, bo pociąg niedługo się zatrzyma, a ja nie chcę przegapić przystanku, bo potem nie trafię do domu.

pcy

ps. Zapomniałem już, co chciałem napisać.

też was kc