08/12/28 v2

1.2K 317 30
                                    

Chanyeol głośno westchnął, kierując się w stronę swojego pokoju. Był przybity rozmową ze swoją rodzicielką, która pozwoliła mu na farbowanie, lecz dopiero na czas wakacji, bo w końcu w szkole nauczyciele będą mogli negatywnie zareagować na jego czerwone włosy.

- Jungkook, ja ma-

Chłopak nie dokończył, ponieważ jego leżący na łóżku przyjaciel mu od razu przerwał, ponieważ dowiedział się bardzo ważnej rzeczy.

- Wiem kto ma twój dziennik - powiedział, od razy zrywając się na równe nogi, aby po chwili być przy chłopaku stojącym w progu własnego pokoju. Kook spojrzał jeszcze na telefon, po czym kontynuował: - Jest źle, może nawet bardzo źle, Chan. Kim Jongin zapierdolił ci jakoś dziennik i twoje niektóre wpisy krążą po sieci. Dlaczego ten murzyn aż tak się na ciebie uwziął?

W oczach Chanyeola stanęły łzy, które od razu przetarł szarym rękawem bluzy. Czuł, że jego życie stanie się jeszcze gorszym piekłem niż dotychczas. Nikt nie powinien czytać jego sekretów.

- Nie mam pojęcia, Kook - załkał, przekręcając głowę w bok.

Niższy westchnął ciężko, przyglądając się chłopakowi.

- Bóg Seksu i zajebistości nie może się mazać. - Ujął mokrą od łez twarzyczkę wyższego w swoje chude dłonie, po czym poprawił mu włosy, które bardzo mu się podobały. - Zaraz coś wymyślimy. Przecież tak być nie może. Jeszcze odzyskasz swój pamiętnik, godność, no i Bekona.

- Mam ci zaufać?

- O to tutaj chodzi, Yeol. Czerwone włosy to plan A. Teraz tylko wymyślić pozostałe, które raz na zawsze odpierdolą od ciebie tego pajaca, Jongina.

a/n: zbytnio mi się ten rozdział nie podoba, ale jest ważny;u;

ugly » chanbaekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz