19.

4K 169 1
                                    

Wbiegłam z Lott do mojego pokoju i zamknelam go na klucz po czym obie zaczęłyśmy sie śmiać jak glupie. Spojrzałam na zegarek który wskazywał 22.10 i przypomnialam sobie o wyścigu.
-Lotte na którą mamy wyscig?
-Na 23.30 a co?- zapytała nie rozumiejąc o co chodzi.
-No bo jest juz 22.10.- wyjaśniałam a ta spojrzała na mnie zszokowana.
-Przecież my sie nie wyrobimy! Wyślij chłopakom SMS-a ze za chwile musimy jechać na wyscigi a ja wykąpie sie i pożyczę od ciebie ciuchy bo boje sie wychodzic. Zgodzisz sie?- zapytała z nadzieją.
-No jasne tylko szybko bo ja tez muszę!- dziewczyna pobiegla do łazienki a ja do garderoby wybrać co dzisiaj ubrać. Stalam ładne dziesięć minut i w końcu wybrałam czarne krótkie spodenki, czarna za duża bluzka z białym zarysem kotka pokazujacego "spierdalaj". Miał duże wcięcia pod pachami. Do tego czarne trampki i skórzana kurtka. Po dwudziestu minutach wyszła dziewczyna i zmieniliśmy sie pomieszczeniami. Wzielam szybki prysznic i ubralam w przygotowany strój. Bluzke związałam tak ze było mi widać brzuch. Zrobiłam szybki makijaż składający sie z bordowej szminki, tuszu do rzęs i czarnych kresek na powiekach. Wyszlam i zobaczyłam Lott w podobnym ubraniu tyle ze miała długie czarne leginsy zamiast spodek. Spojrzałam na zegarek i byla juz 23.05. Wybieglysmy z pomieszczenia i napodkalysmy chlopakow gotowych do wyjścia. Wsiadłam na moje kochane Kawasaki Ninja i odjechalismy na wyścig. Tak odkąd zaczęłam sie szkolic to mam własny motor. Czarno-czerwona Kawasaki Ninja. Muszę powiedzieć ze jestem nawet lepsza niż sam Demon a on jest o to zazdrosny jak nie wiem. Po około pięciu minutach byliśmy na miejscu. Ludzie ustepowali nam od razu jak nas zobaczyli. W tlumie zobaczyłam moja siostre, wiec od razu tam pdjechałam. Zeszlam z motoru i przytulilam ją. Zaraz potem podjechała reszta naszych znajomych.
-Wiec tak to jest moja siostra Nikola a na akcjach wołają na nią alokin.
-Tak wiem kreatywne.- przerwała mi ze śmiechem siostra.
-To jest Lotte, Ash, Alan, Oliver, Lucas, Mike i Ivan.- przedstawilam ich po kolei a dziewczyna sie przywitala.
-To z wami będę mieszkac? Mam nadzieję ze sie dogadamy.- usmiechnela sie po czym zwróciła do mnie.- Ścigasz sie?- zapytała i iskierkami nadzieji w oczach a ja Popatrzylam blagalnie na Allana.
-Ali proszę mogę? Wiesz ze jestem nawet od Demona lepsza.- miałam wielka nadzieję ze sie zgodzi. Widziałam jak sie wacha a po chwili westchnął.
-Zgoda lec sie zapisać.- powiedział a jak mała dziewczynka zaczęłam piszczec i skakać z radości. Po chwili Nika pociągnęła mnie do namiotu sie zapisać. Przywitala sie z jakimś facetem który gdy tylko spojrzał na mnie zbladl.
-O kurwa. Czy to jest duch?- zapytał przestraszony a ja z Nikolą sie zasmialam
-Sorki ale z tego co mi wiadomo to nie jestem. Ivy Bad Angel siostra tej tu małpy.- zasmialam sie a dziewczyna uderzyła mnie w głowę.- No co?!
-Nic nic. Chcemy sie zapisać. Ja jako Alokin a Ivy jako Bad Angel. Stawka taka jak zawsze?- chłopak potwierdził kiwnieciem glowy.- Super to masz tu za mnie i za nią i do zobaczenia później.- pozegnala sie i wróciłyśmy do znajomych. Stresowalam sie troszkę bo to mój pierwszy wyścig i bałam sie ze coś sie stanie. Moja siostra widocznie to zobaczyla bo objęła mnie ramieniem.- Ej jesteś dobra a nawet lepsza od Demona. Dasz radę wierze w ciebie.- usmiechnelam sie do niej. Po chwili było słychać tego samego faceta co zawsze.- Probowalam znaleźć coś na temat tego faceta ale ma tak zatajone dane ze nie znalazłam nic. Tez mi coś tu nie gra ale co na to poradzić?- wzruszyła ramionami. Facet zwany jako Shark czyli szef wrogiego nam gangu zaczął przedstawiac osoby które będą sie zaraz ścigać.
-Nasz król Demon i uwaga bo nie uwierzycie! Blizniaczki nasza Alokin i nowy nabytek Bad Angel! Mam nadzieje ze nie połamie sie przy pierwszym kółku!- niektórzy zaczęli sie śmiać a ci co wiedzieli kim jestem rozglaszac co i jak. Po chwili juz wszyscy wiedzieli.- No proszę nowa a została Bossem. No nie wierze, ten świat schodzi na psy!- zasmial sie a ja wkurwiona do resztek możliwości wydarlam sie do niego.
-A ty co?! Boisz sie że ze mną przegrasz?! Sam jesteś słaby jak pchła!- wykrzyczałam a po placu rozlegl sie dźwięk "Uuuu". A moi przyjaciele stanęli za mną.
-Ja sie niczego nie boje! Jak taka pyskata jesteś to zmierz sie ze mną! Mam najlepszych ludzi. Zawsze sie ścigają!- odparł oburzony.
-I zawsze przegrywają z królem wyścigów, Demonem! No powiem ci ze masz tych ludzi gówno wartych!- odparłam a on był tak wkurwiony ze momentalnie zrobił sie cały czerwony.
-Dobra. Jeśli wygrasz wybierzesz sobie nagrodę. Albo dwa razy więcej niż jest obecna nagroda albo dwa najlepsze auta. Jeśli ja wygram pójdziesz ze mną. Jasne?!- zapytał a ja słyszałam za plecami głosy przyjaciół i siostry żebym sie nie zgadzała, ale ja tak nie mogę no!
-Zgoda!- zgodziłam sie.
-Za trzydzieści minut. Po twoim wyścigu. Zobaczymy! Ty kontra mój najlepszy zawodnik Noah! Do zobaczenia!

Very bad girlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz