24.

3.4K 142 17
                                    

Jest obecnie godzina 17 a ja przygladam sie swojemu odbiciu w lustrze. Czarna sukienka z koronki i długich rękawów sięgająca mi do kolan. Długie fioletowe włosy związane w koka i czarne szpilki. Oczy czerwone od płaczu. Od kąd wstalam i zobaczyłam martwego Allana obok siebie nie umialam przestać płakać. Za chwile odbędzie sie jego pogrzeb. To ostatni raz kiedy go zobaczę niestety nie żywego a martwego.
-Ivy.. Musimy juz jechać.- do pokoju wchodzi Niki. Ma na sobie taką samą sukienkę jak ja. Polubilam ubierac sie tak samo jak ona a Lotte dołączyła sie do naszego sposobu ubierania. Pociągnęła mnie za rękę w stronę samochodu. Jechalam razem z Niki, Lotte, Lucasem i Oliverem. Wciąż w to nie umiem uwierzyć.. Po paru minutach byliśmy juz na cmentarzu "Bad Angels". Dowiedzialam sie o nim pod czas jazdy w to miejsce. Wyszlam z auta i skierowalam sie w stronę wejścia na cmentarz. Cialo Alana lezalo w trumnie. Był taki spokojny. Jak by spal. Po moich policzkach wypłynęło jeszcze więcej łez. Ktoś objął mnie ramieniem. Spojrzałam w tamtą stronę i tym kimś okazał sie Lucas. Niedługo po naszym przybyciu trumna z ciałem naszego przyjaciela została zaniesiona koło dołu wykopanego dla niego. Zaczęłam płakać jeszcze bardziej gdy ją opuszczali. Po tym jak zakopali dół i Lucas powiedział ze nagrobek zrobią jutro opuściłam cmentarz. Wsiadłam do auta i czekałam aż reszta przyjaciół przyjdzie. Gdy uslyszalam ze weszli do środka pogrążyłam się we własnych myslach. Dlaczego to musiało spotkać właśnie Allana? Przecież on był zbyt młody na śmierć. Zbyt dobry... Ile osób jest od niego gorszych... Ile osób według mnie powinno umrzec... Przecież on był najlepszym przyjacielem. Zawsze mnie wspierał i mi pomagał. Jeszcze pół roku temu gdyby mi ktoś powiedział ze mój przyjaciel jest bossem największego gangu w LA, moja mama mnie sprzeda jak dziwke a ja uciekne i będę bossem w gangu czy poznam siostrę o której nie miałam pojęcia, to bym go wysmiala. Po prostu to wszystko jest jak jakiś... Dziwny sen? Taki nierealistyczny... Ciekawa tez jestem co powie mi mama gdy przylece do niej z Nikolą i co w liście napisał mi Alan. Nie zauważyłam nawet kiedy dojechalismy do domu. Domu w którym wszystko sie zaczęło... Wyszlam z auta i poszłam do swojego pokoju. Znalazłam list który Allan napisał do mnie przed śmiercią. To te dokumenty schowal gdy w tedy przyszlam do niego do gabinetu... Otworzyłam list i zaczęłam czytać

    "Droga Ivy..
Wiem ze Siedzisz teraz w pokoju i czytasz ten list. Wiem tez ze jesteś zrospaczona po mojej śmierci, ale tak musiało być. Pamiętaj co ci mówiłem. Nie płacz i pamiętaj ze jesteś wyjątkowa oraz ze cię kocham. Pamiętaj tez ze będę cię obserwował z góry i kiedyś na pewno sie spotkamy. Ale teraz korzystaj z życia! Pij, baw sie, znajdź milosc życia i uważaj.... Bo życie jest cenne. Nie marnuj go na uzalanie sie nad sobą. Wszystkie rzeczy co masz w kopercie przydaja ci sie. Niestety ja to ukrywalem przez tyle lat... Przepraszam za wszystko. Za ukrywanie twojej siostry... Za krycie twojego ojca. On nawet nie wie ze ma córki... Dlatego jego gang nas sciga bo jesteśmy od nich lepsi. Niestety wasz ojciec nie wie ze istniejecie. Uważaj tez na matke. Wiem ze lecisz do Londynu i weź ze sobą tez jednego z chlopakow. Tak w razie czego... Pamiętaj ze sie o ciebie martwię mimo ze nie żyje. Nie wiem czy ci to mówiłem ale kocham cię... Nie, nie tak po przyjacielsku... Kocham cię od kąd pierwszy raz cię zobaczyłem, od razu wiedziałem ze jesteś miłością mojego życia. Niestety ty mialas mnie tylko za przyjaciela i wolałaś innego. Patrzylem na to, ale chciałem twojego szczęścia. Tak jak reszta... Przekaz chłopaką te listy do nich i jeżeli zechcesz opowiedz prawdę. Decyzja należy do ciebie. Kocham cię księżniczko. Tak, to moje ostateczne pożegnanie.
                    Dobranoc Księżniczko"

Zaczęłam płakać jak male dziecko. Czemu ja wcześniej tego nie zauważyłam?! Dlaczego?! Jestem strasznie glupia! On mnie kochal a ja go cały czas uważałam za przyjaciela! On wiedział o mojej siostrze i mi nie powiedział.... Dlaczego! Dlaczego on mi nie powiedział ze wie kim jest mój ojciec... Wyciągam z koperty jakąś płytę i papiery. Papiery miescily informacje o mojej mamie. Nie miała przeszłości dobrej ale na pewno lepsza ode mnie. Byla trzy lata w więzieniu za kradzież. Były tu głównie informacje o mnie i Niki. Szkoda ze nie wiedziałam o tym wcześniej.
Płyta za to byla podpisana "ojciec Ivy". Nie będę teraz tej płyty urochamiala. Idę do Niki powiedzieć ze jutro wyjeżdżamy do Londynu. Najpierw idę do Asha żeby zarezerwował bilety a potem pukam i wchodze do Niki
-Nikola pakuj sie bo jutro jedziemy do Londynu. Ash zarezerwował juz bilety i o 16 lecimy.- Powiedziałam i wyszlam żeby sie spakować. Jeszcze nie tak dawno uciekalam z domu a teraz wracam sie zemscic. Tak... To będzie piękne. Do walizki pakuje kilka czarnych bluzek z wzorami, spodenki i spodnie. Do tego trampki i jakieś szpilki. Biorę jeszcze bielizne i kabaretki. Może Lott z nami pojedzie? Wysyłam jej SMS-a z pytaniem czy jedzie a gdy potwierdza to pisze do Asha żeby zarezerwował jeszcze jeden dla Lott. Do Niki tez pisze SMS-a co ja spakowalam żeby zabrała podobne rzeczy do mnie. Znając życie to nawet jak bym nie napisała to i tak wzięła by podobne. Do kosmetyczki pakuje kosmetyki a do nerki wkładam kasę i telefon. Zawsze gdy chowam gdzieś mój sprzęd muszę zobaczyć tapetę. Na mojej twarzy pojawia sie uśmiech lecz po chwili znika. Juz nigdy nie przytule sie do Allana albo nie spytam o radę.... Po moich policzkach splywaja łzy ale od razu je Wycieram. Muszę być silna. Dla Allana. Wkładam telefon do nerki i listy do walizki. Idę sie jeszcze umyć i spać...

Very bad girlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz