32.

3.3K 119 0
                                    

Obudzil mnie budzik ustawiony wczoraj. Jest godzina 6.30. Dlaczego tak wczas? Otóż wczoraj uzgodnilam z Nikolą przebieg akcji dzisiejszej. Czyli zemsta na Megan. Do szkoły zawsze zawozi ją jej szofer, dlatego dzisiaj ja i Niki go "zastąpimy". Nie mam zamiaru go zabijać bo nie robię tego zazwyczaj niewinnym osobą.

Ja prowadzę i jedziemy do starego magazynu. Tam dopiero zacznie sie zabawa. Ubralam sie w czarne szpilki na platformie. Czarne jeansy i bluzke na krótkim rekawie z rysunkiem czaszki przebitej strzałą. Włosy związałam w wysokiego kucyka, oczy pomalowalam na czarno a usta krwisto-czerwoną szminką. Wyszlam do kuchni i zjadłam kanapki a po chwili dołączyła do mnie siostra. Kilka minut później jechałyśmy pod wille tej kurwy. Zaparkowalam kilka domów dalej i przebralam sie w strój szofera, który aktualnie siedzi przywiazany w piwnicy. Wypuszcze go dopiero pod wieczór, po całej akcji.
-Nikola ja dam ci znać żebyś wyszła i naszykowala sie.- dziewczyna kiwnela głowa wiec ruszylam do auta które stało pod drzwiami. Usiadlam za kierownicą a o 7.30 do auta wsiadła Megan. Napisałam Nikoli SMS-a żeby wyszła.
-Na co czekasz?! Nie płace ci za siedzenie i nic nie robienie!- warknęła a ja sie zasmialam po czym ruszylam z miejsca. Jaka ona jest tępa to ja nie wiem. Przecież każdy normalny by juz sie zorientowal! Przynajmniej lepiej dla naszego planu.
Z okna widziałam juz Nikole wiec zatrzymalam sie a ona weszla do środka siadając obok Megan.
-Co ty tu kurwo robisz?!- zapytała oburzona. Postanowiłam sie ujawnić dlatego zdjelam czapke.
-Jedyna kurwa jaka tu jest, to jesteś ty.- usmiechnelam sie do niej a ona popatrzyla na mnie jak na ducha.- Co tak sie kurwa patrzysz?! Widzisz kutasa kolosa do wyruchania czy jak?!- Nikola na te słowa wybuchla śmiechem. Wzięła ręce oraz nogi dziewczyny spiela kajdanami a ja ruszylam z piskiem opon pod fabrykę w której kiedyś spędzalam mało  czasu. Fabryka ta bowiem jest nawiedzona i przekonałam sie o tym na własnej skurze. Bylam tam z chłopakami i nie wytrzymałam nawet pół nocy. Zaczęły pojawiać sie tam różne zjawy w oknach. Łańcuchy trzesly sie a w drzwi ktoś uderzał a raczej dobijal sie. Widziałam tez podczas szukania wyjścia wisielca i jakiś kociol z kosciami ludzi. Okropne! Ale ja nie muszę sie martwic bo nie ja spedze tam noc.
-Wiesz gdzie jedziemy?- zapytałam ale nie czekałam na odpowiedź.- Jedziemy do nawiedzonej fabryki.- usmiechnelam sie kpiąco a Megan prychnela.
-Tak jasne. A ja to duch.- przewróciła oczami. Skinęłam głową do Nikoli. Ta wyciągnęła pistolet, odbezpieczyla go i przyłożyła do skroni juz i tak przestraszonej dziewczyny.
-Może grzeczniej! Twoje życie zależy od nas wiec nie podskakuj!- warknęła a ja sie zasmialam jak psychopatka.
-Ta. Ty byś muchy nie zabila a co dopiero.- usmiechnela sie triumfalnie. Przed oczami migla mi osoba z wrogiego gangu ktora za nami przyjechała. Jak mu tam...? Kuba? Krystian? Kacper! Tak Kacper! Zatrzymalam sie, wyszlam i wycelowalam w jego głowę.
-Nadal nie wierzysz? To patrz.- dziewczyna spojrzała a ja wystrzelilam. Ciało chłopaka padło bezwladnie na ziemie. Ona zaczęła piszczeć. Zasmialam sie, wsiadłam na fotel i pojechałam dalej. Megan do końca drogi sie nie odzywała bojąc sie o swoje życie. Nie będę jej zabijać. Chce tylko nagrać filmik na którym sama z siebie sie rozbiera i wstawic to do internetu. Ewentualnie na noc zostawić ją tam. Nie będę musiała sie użerać z nią juz do końca życia. Zaparkowalam dosłownie przed wejściem fabryki. Wyszłam z auta a Nikola wyrzuciła Megan przez otwarte okno. Popatrzylam na nią z pretensja w oczach a ona tylko wzruszyła ramionami.
-No co? Należało sie szmacie.- zasmiala sie a ja pokrecilam głowa by nie ujawnić jak mnie to bawi. Otworzylam drzwi z kludki ktorą tak nawiasem sama tu dalam i wepchnelam tam Megan. Pchalam jej cialo do przodu aż do momentu gdy znaleźliśmy sie w wielkim pomieszczeniu zwanym przeze mnie "salonem". Były tu cztery krzesła i jeden stolik a wszędzie były łańcuchy. Rozkulam jedną rękę i przyczepilam do łańcucha z drugą to samo zrobiła Nikola. Kajdanki na nogach zdjete zostały jeszcze w aucie.
-No to co tam Megan? Pogadamy?- zapytałam z uśmiechem suki. Zawsze taki mam kiedy mszczę sie lub mam okazje dopiec takiej dziwce jak ona. Megan jest blondynką z włosami sięgającymi do ramion. Tapety naklada sobie co przerwa a w dodatku ma ciemniejszy kolor niż w rzeczywistości jej skóra. Zakłada sukienki w których widać jej dupe i biust, niestety sztuczny. Paznokcie robi sobie co kilka dni u specjalistki a przypadkowy sex zalicza codziennie z innym facetem.
-Nie będę z tobą rozmawiać? Po co mnie tu przywiozlyscie?- spojrzałam na nią jak na wariatke i zaniosłam sie śmiechem. Nie moja wina ze ta laska jest glupia!
-Glupia czy glupia? Serio nie ogarniasz za co tu jesteś? To chyba jasne ze dla zemsty.- chyba juz czas zacząć nasz plan.- Nikola? Zabralas ze sobą plecak pomocniczy?- ona tylko usmiechnela sie szeroko i rzuciła nim w moim kierunku. Zaczęłam poszukiwania najbardziej odużającego środka żeby zachowywala sie na nasze rozkazy. Po kilku sekundach poszukiwan znalazłam to czego szukałam. Nie pytajcie jak to sie nazywa bo to załatwiała Lotte i nie wiem. Białe tabletki. Niby zwyczajne a taka moc. Zabralam soczek a tabletkę wrzucilam do środka. Mieszalam i mieszalam aż w końcu sie rozpuściła.
-Chcesz coś do picia?- zapytałam a ona patrzyła na sok z nadzieją. Zbliżyłam sie i dawałam jej żeby wypila. Oproznila całą butelke a ja nie mogłam już z jej głupoty i razem z siostrą wybuchlam niepohamowanym śmiechem.
-O co wam chodzi?!- zapytała zbita z tropu. Postanowiłam sie z nią podroczyc zanim leki zaczną działać, czyli dziesięć minut.
-O... Zapomniałam ci powiedzieć ze dalam ci lek uśmiercajacy i za dziesięć minut umrzesz. Przykro nie?- zapytałam z udawanym smutkiem a ona wytrzeszczyla oczy.
-Cco? Ale jjak tto?- jakala sie a to bardzo dobrze. Niech sie boi. Po jej policzkach zaczęły spływać łzy a ja sie zasmialam bo nie mogłam tak.
-No tak to. Umierasz zlotko. Pomysl ostatnie zyczenie zanim pójdziesz spać.- usmiechnelam sie smutno aż Nikola musiała wyjść na korytarz ale mimo to było słychać jej śmiech.
-Ja nie chce umierać! Jestem za piękna na śmierć!- śmiałam sie jak glupia.
-Właściwie jesteś za brzydka na życie.- usmiechnelam sie a ona mordowala mnie spojrzeniem. Gdybym tylko wymyśliła coś lepszego do mojego planu to jeszcze ale nie jest taki zajebisty. Muszę jednak przyznać ze nocami będzie sie bała zasnąć.- Za to co mi zrobilas to i tak mało. Serio moje "nagie" zdjęcia w internecie? Sex ogłoszenia? "Mój" filmik z porno na Youtube? I na co ci to było? Będę sie mscila na każdym kroku..- przerwalam swoją wypowiedz bo dziewczyna zaczęła sie dziwnie zachowywać. Śmiała sie i krecila głowa na różne strony. Czyli lek zaczął chyba działać.- NIKOLA!- po chwili zjawiła sie obok mnie. Wskazałam jej palcem a ona cwanie sie usmiechnela.
-Czekaj nagrywaj to.- zrobiłam tak jak mi kazała tylko ze z telefonu Megan i innego kąta tak aby nie mogła wejść i usunąć tego. Nigdy.- Hej Megan! Mam dla ciebie takie fajne zadanie. Posikaj sie i jęcz ze dochodzisz.- rozkazala a dziewczyna to zrobiła z czego o mało nie zaczęłam sie dusic ze śmiechu. Nikola kazała na sekundę przerwać bo idzie ja odwiązać. Po chwili Megan stała a ja Wrocilam do nagrywania.- Megan, skarbie moze zechcialabys pokazac nam swoje ciało w pełnej okazałości?- zapytała na co dziewczyna tylko zamruczala i zaczęła robić to o co poprosiła Nikola. Dodatkowo sama z siebie zaczęła zachowywać sie jak dziwka. Nie trzeba było dawać jej rzadnych sex-zabawek. Niestety nie potrzebne mi było porno na żywo dlatego oparłam telefon na stoliku i wyszlam zapalić razem z siostrą.
-Jak myślisz ile działają te leki?- zapytałam a ona wzruszyła ramionami.
-Może 30 minut, mniej albo więcej. Trzeba pilnowac.
-Masz racje musimy zaraz wracać.- dopalilam papierosa i weszlam do "salonu''. Megan miała telefon w ręce i przystawiała go sobie dosłownie wszędzie. No po prostu najlepsza nauczycielka biologii i to jeszcze za darmo. Kto by nie skorzystał? Podeszlam i jej go wyrwalam z ręki. Myślę ze juz starczy tej zemsty. Wstawilam filmik i zablokowalam konto żeby nie mogła wejść.
-Co z nią zrobimy? Rozumiem ze zostawiamy na noc ale jak ja przywiązac?
-Za ręce i na łańcuch tylko trzeba jej dać go luźno.- Nikola poszła zrobić to co mówiłam a ja zamierzalam jej podać lek usypiający. Obudzi sie dosłownie za kilka godzin najwcześniej po wieczorynce dla dzieci. Po podaniu jej go zostawilam wodę i kanapki a w telefonie wyłączyłam nawigacje tak aby nikt nie mógł jej namierzyc. Opuściliśmy fabrykę o 11.30. Zglodnialam od tego wszystkiego wiec wiadomo jaki był nasz kierunek. Mc Donald.
-Ale my fit jesteśmy.- zasmiala sie Nikola a ja razem z nią. Fajnie jest spędzać z nią czas.
-No a nie? Przecież hamburgery i lody są dietetyczne. Nie przytyje od tego.- powiedziałam sarkastycznie i sie zasmialam.- Dobra a teraz jedz bo jestem głodna.- i jak na zawołanie zaburczalo mi w brzuchu.
Jestem tu juz 3 dni i mam nadzieje ze sie nie będę nudziła. Dzisiaj idziemy do klubu sie schlac w trzy dupy a wracamy za dwa dni. Nie wiem tez czy chłopaki z nami pojadą i czy Lucas sie zgodzi na wstąpienie ich do nas. Po kilku minutach byłyśmy juz w środku i zamawialysmy sobie jedzenie. Ja zamówiłam sobie Kawę rozpuszczalną z mlekiem i tortille a Nikola sok pomaranczowy i hamburgera. Gdy wywolali nasze zamówienie znalazłyśmy wolny stolik i usiadłyśmy.
-Jak myślisz, zesra sie ze strachu?- zapytała mnie siostra.
-Mam nadzieje ze tak. Tam nie da sie wytrzymać! Bylam tam i wytrzymałam tylko z przymusu aż dwie godziny! Chlopaki uciekli godzinę wcześniej.- zakonczylam swoja wypowiedź a Nikola na ostatnie zdanie wybuchla śmiechem. Nie dziwię sie. W końcu każdy raczej obstawial by ze to ja pierwsza ucieklam a prawda byla inna.- Było bardzo smiesznie. W szczególności widzieć ich przerazone miny i jak sikali ze strachu. Mam nawet zdjęcia.- odblokowalam telefon i pokazałam jej nagranie. Najpierw było słychać trzaskanie itd a potem widok ich przestraszonych min i ucieczka. Ja śmiałam sie ale po godzinie tez ucieklam bo było to straszne. Nikola gdy obejrzala nagranie do końca zaczęła sie śmiać a ludzie patrzyli sie na nią jak na chorą psychicznie.
-Czego sie kurwa tak patrzycie?!- wrzasnęła a oni wrocili do swoich wcześniejszych zajęć. Nikola ma to do siebie ze po mimo agresywnego charakteru przyciąga do siebie ludzi. Jeżeli dobrze sie z nią zapoznasz to ona w każdej sytuacji ci pomoże.

Very bad girlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz